David Zauner już kilka razy udowodnił, że ma silny charakter. Jednak teraz zawodnik z Eisenerz zaskoczył oświadczeniem, że mimo zerwania więzadła w kolanie, chce wrócić do Pucharu Świata przed Świętami Bożego Narodzenia.
"Energia ponownie płynie przez nogę"
"Zaraz po wypadku zacząłem intensywnie pracować i rozpocząłem terapię. Lekarz uważa, że może obejść się bez operacji. Energia ponownie płynie przez nogę. Wszystko jest też kwestią umysłu", wyjaśnił Zauner w rozmowie z "Kleine Zeitung".
Zauner przyznał również, że jego decyzja nie spodobała się wszystkim w Austriackim Związku Narciarskim. Jednak jest przekonany, że jeszcze w tym roku pojawi się na skoczni. "Nigdy nie miałem przeczucia, że coś nie funkcjonuje", powiedział w wywiadzie.
Teraz mówi się, że 25-latek wróci na ostatnie konkursy przed Świętami w Engelbergu. Zauner był ostatnio w dobrej formie i jest przekonany, że osiągnie dobre rezultaty mimo kontuzji kolana.
Były zawodnik kombinacji norweskiej został kontuzjowany podczas obozu treningowego w Lillehamemer. Początkowo wydawało się, że kontuzja oznacza dla niego koniec sezonu, jednak Zauner nie poddał się. Austriak zdecydował się na konserwatywne leczenie i nie chciał poddać się operacji. Teoretycznie to pozwoli mu wziąć udział w konkursach.
Kontuzja zrekompensowana siłą mięśni
Zerwanie więzadła krzyżowego często wiąże się z krwiakiem i jest to najbardziej bolesny oraz ograniczający czynnik w leczeniu konwencjonalnym.
Sportowcy bardzo często chcą uniknąć operacji takiej kontuzji i w zamian za to wzmocnić siłę mięśni. Jednak kontuzja może być zrekompensowana tylko do pewnego stopnia. Istnieje bowiem wysokie ryzyko, że kontuzja będzie się pogłębiać.