Podczas gdy na nowych skoczniach w Polsce, Kazachstanie i Korei Południowej miały już premierę pierwsze, oficjalne zawody, w Turcji nowoczesny obiekt jest już na ukończeniu, a w Rosji pracuje się nad czterema nowymi skoczniami, w Bułgarii zegarki tykają trochę wolniej. Ale tam też zaczyna się coś dziać, chociaż na trochę innym poziomie.
Horst Tielmann, koordynator w Pucharze Kontynentalnym, odwiedził w połowie października delegację Bułgarskiej Federacji Narciarskiej, aby rozmawiać o projektach budowy skoczni w kraju położonym w południowo-wschodniej części Europy. Z delegacją Tielmann udał się do różnych miejsc, gdzie obecnie w Bułgarii znajdują się narciarskie obiekty.
Ośrodek Szkoleniowy w Samokov
Pierwszym przystankiem wizyty narciarskich miejscowości był Borowec. Tam znajduje się stara skocznia K90, która jeszcze do 2001 roku była w eksploatacji. Obiekt jednak zapadł w rodzaj snu zimowego i może zostać przywrócony do życia jedynie sporymi nakładami finansowymi. Infrastruktura w tym południowo-zachodnim mieście w górach Riła nie jest najlepsza. Widzowie nie mają tam praktycznie żadnych udogodnień.
Niedaleko od Borovets jest miasto Samokov, z którego pochodzi jedyny zawodnik biorący z powodzeniem udział w Pucharze Świata, Vladimir Zografski.
W Samokovie znajdują się trzy małe skocznie (K-40, K 25, K-10), ale nie są w dobrym stanie. Niemniej jednak trenuje tam około 30 młodych zawodników. Jest jednak możliwość budowy, obok małych obiektów, większej skoczni. Kibice mogliby dotrzeć na konkursy pieszo ze Smakova. To miasto jest większe niż Borowec. W górach Rila raczej nie ma problemu ze śniegiem i jest to jedna z największych atrakcji turystycznych w Bułgarii.
W dłuższej perspektywie zawody w Sofii
Bułgarzy chcą jednak, aby skoki oglądała większa liczba widzów i myślą nad budową dwóch obiektów w stolicy kraju, Sofii. Tam dojrzewają marzenia o skoczniach HS-115 i HS-80.
Podobnie jak w Moskwie, obiekty powstałyby w mieście z doskonałą infrastrukturą.
Konkursy dla kibiców
Zawody w biegach narciarskich odbywają się w dużych miastach, takich jak Dusseldorf, Praga czy Sztokholm. To zawody przyjeżdżają do kibiców, nie kibice na zawody. Co więcej, tego typu konkusy są świetnym sposobem na dotarcie sportu do szerokiej publiczności.
W rozmowie z bułgarskim ministrem stanu ds. sportu, przewodniczącym i wiceprzewodniczącym Bułgarskiej Federacji Narciarskiej, Tielmann uzgodnił listę priorytetów. Według założeń w Samokov ma powstać centrum narciarskie ze skocznią K-75 i inne mniejsze skocznie.
Zografski może tego dokonać
Dopiero w drugim etapie, Bułgarzy chcą zacząć budowę skoczni w stolicy. Zatem budowa w Sofii jest dopiero w perspektywie średnio i długoterminowej.
Nie mniej jednak: powoli czynione są postępy w Bułgarii. Jeśli Wladimir Zografski będzie w stanie zbierać regularnie punkty w Pucharze Świata, może się przyczynić do poprawy warunków szkoleniowych i infrastruktury w swoim kraju.