Używamy plików cookie, by ulepszyć nasze usługi i zintegrować social media. Polityka prywatności

Berkutschi Premium Partners

Küttel: "Będę zbierał opinie"

Utworzono: 19.08.2009 17:45 / os

Wprowadzone przez Międzynarodową Federację Narciarską (FIS), możliwe, nowe zasady które są obecnie testowane w skokach narciarskich i kombinacji norweskiej, spowodowały wiele zamieszania na arenie skoków. Chodzi o wyeliminowanie warunków wietrznych z jakimi zmaga się zawodnik, za pomocą specjalnej, matematycznej formuły. Ponadto  trenerzy mają możliwość zmniejszenia długości najazdu dla swoich zawodników. Za co zawodnicy otrzymują dodatkowe punkty.

Athletensprecher Küttel

 

Niektórzy skoczkowie podeszli początkowo sceptycznie do nowych zasad, inni uważali je za dobre. Berkutschi.com zapytało rzecznika zawodników, Andreasa Küttela, jak ta kwestia wygląda po czterech pierwszych konkursach FIS-GP.

Andreas Küttel

 

Zbieranie argumentów i opinii

"Nie ma jeszcze wspólnej opinii. Będę zbierał dalej zdania zawodników w Zakopanem. W każdym konkursie testowane były różne opcje, teraz musimy spojrzeć na to z góry i zebrać argumenty", powiedział Küttel w rozmowie z Berkutschi.com. Po zakończeniu FIS-GP Szwajcar zbierze wszystkie opinie i jesienią przeprowadzone zostaną rozmowy z FIS.

 

"Kiedy spojrzymy na wyniki oczywiście zobaczymy zmiany. Ale zawodnicy również zauważyli, że nowe zasady nie zostały do końca dobrze przedstawione widzom", powiedział mistrz świata z dużej skoczni. Na skoczni panuje zamieszanie, kiedy zawodnik skacze daleko, a w rankingu ląduje na słabszym miejscu. "Jest jeszcze wiele do zrobienia."

 

Przelicznik wiatru nie jest jeszcze doskonały

Küttel krytykuje przede wszystkim przelicznik wiatru. "Wątpliwe jest, czy ten przelicznik jest rzeczywiście sprawiedliwy. Jest pięć punktów pomiaru wiatru. Pytamy się, czy to nie jest zbyt mało, aby uzyskać dokładne dane dotyczące wiatru", powiedział Küttel dla Berkutschi.com. "Potrzeba więcej pomiarów, aby wynik był bardziej zgodny z rzeczywistością."  

 

Küttel zastanawia się szczególnie nad kwestią bocznego wiatru. "Czasami lekki, boczny wiaterek może pomóc, kiedy wieje pod narty. Ale zazwyczaj boczny wiatr przeszkadza zawodnikom." To wszystko trzeba przedyskutować."

 

Czy w skokach narciarskich powinna być jakaś taktyka?

Generalnie Szwajcar nie jest niezadowolony z nowych reguł. "Chodzi tu głównie o małe sprawy. Można zauważyć, że teraz na pierwszy plan wysuwa się występ skoczka. Trzeba dobrze skakać, nie zwraca się tak uwagi na sprzęt mierzący prędkość wiatru.", mówi. 30-latek chciałby jednak, aby czas testowania nowych zasad był dłuższy, niż przewidują działacze. "To nie jest jeszcze w pełni rozwinięte. Zajmie sezon, zanim zbierzemy doświadczenia z każdej skoczni."

 

 

Patrząc od strony możliwości taktycznych, jakie niosą za sobą nowe zasady, rzecznik zawodników się zastanawia. "Wszyscy muszą się do tego przyzwyczaić. Pytaniem jest, czy skoki narciarskie powinny stać się sportem taktycznym", mówi. Szwajcar jest też świadomy, że nadszedł najwyższy czas na zmiany: "W zbyt wielu konkursach mówiło się o wietrze. Teraz jest czas, żeby coś z tym zrobić. Teraz wiatr można podać ilościowo, ale to jeszcze nie wszystko."

 

Ostatnie