Używamy plików cookie, by ulepszyć nasze usługi i zintegrować social media. Polityka prywatności

Berkutschi Premium Partners

Wyścig czas zacząć

Utworzono: 24.11.2009 14:52 / os
1
Austria
1113.6
2
Niemcy
1099.2
3
Finlandia
1058.0

Kiedy w czwartek o 18 będą rozpoczynały się kwalifikacje do pierwszego konkursu Pucharu Świata w Kuusamo, jedno będzie pewne: pościg za Schlierenzauerem. Austriak jest faworytem zbliżającego się sezonu, nawet mimo faktu, że to jego odwieczny rywal, Simon Ammann, zdominował FIS Letnią Grand Prix. Schlierenzauer wziął jednak udział tylko w trzech konkursach - wygrał dwukrotnie i raz zajął drugie miejsce. A dokonał tego wszystkiego mimo kontuzji i kończenia szkoły. Jasne jest więc: w sezonie olimpijskim 2009/10 Tyrolczyk powinien po raz kolejny mieć prostą drogę do zwycięstwa.

Adam Malysz

 

Ammann głównym konkurentem Schlierenzauera

Jasne jest też, że szansę na zwycięstwo ma Simon Ammann. Szwajcar skacze na bardzo wysokim poziomie od ponad roku, pewnie wygrał FIS LGP i był jedynym, który w poprzednim sezonie był w stanie zatrzymać Schlierenzauera. Ammann ma dwa cele: Turniej Czterech Skoczni, którego do tej pory ani razu nie wygrał oraz igrzyska olimpijskie w Vancouver, gdzie chce poprawić rezultaty z Turynu (miejsca 15, 38) i powtórzyć wygrane z Salt Lake City. Również dla Schlierenzauera igrzyska są priorytetem.

Anders Jacobsen

 

Wolfgang Loitzl, obecny mistrz świata i zwycięzca Turnieju Czterech Skoczni, nie czuje się obecnie tak mocny jak w poprzednim sezonie. "Brakuje mi kilku procent", mówi Austriak, który nie jest jednak zaniepokojony tym faktem. Rutyniarz jest spokojny i optymistyczny. Loitzl uważa, że ponownie na topie tej zimy będzie jego kolega z drużyny: złoty medalista olimpijski i zwycięzca TCS, Thomas Morgenstern. "Obecnie jest ode mnie lepszy, każdego roku jest coraz mocniejszy", mówi Loitzl o Morgensternie, który w poprzednim sezonie pozostał bez wygranej, ale ma nowe cele na nowy sezon.

Gregor Schlierenzauer

 

Austriacy będą z pewnością po raz kolejny najmocniejszą drużyną, z więcej niż jednym zawodnikiem z szansami na wygraną. Jeden z czołowych zawodników nie weźmie jednak udział w konkursach otwierających PŚ. Były kombinator norweski David Zauner, przegrał miejsce w drużynie z Manuelem Fettnerem.

 

Trzeba się liczyć z Jacobsenem

Również Anders Jacobsen i Harri Olli potrafią wygrywać. Norweg Jacobsen jest w stanie pokazać się z bardzo dobrej strony w szczególności, kiedy jest to konieczne. Ta cecha wyróżnia go spośród kolegów z drużyny, którym brakuje powtarzalności i "instynktu killera". Jednak i Björn-Einar Romoeren czy Tom Hilde potrafią pokazać się z bardzo dobrej strony. Dzieckiem problemów jest obecnie w Norwegii Anders Bardal. Także 'nowy Norweg' Akseli Kokkonen nie widzi się obecnie na takim poziomie, na jakim chciałby się znajdować.

 

Dużo możliwości u Finów - Ahonen pewny

Po słabym, poprzednim sezonie w ekipie fińskiej, przekonamy się jaki wpływ na drużynę będzie miał powrót Janne Ahonena. "Podniesie poziom całej drużyny", mówił trener Finów Janne Väätäinen w ostatnim wywiadzie z Berkutschi.com. Jasne jest: Jeśli Ahonen nie byłby w dobrej formie, nie decydowałby się na powrót. Väätäinen twierdzi, że jest w świetnej formie fizycznej. "Jestem przekonany, że odniesiemy sukces w Vancouver", powiedział.

 

Väätäinen nie może się doczekać nowego sezonu, mimo, że z powodu słabych wyników latem, jego drużyna może wystawić w konkursie tylko czterech zawodników. Ahonen powrócił, Janne Happonen i Matti Hautamaeki wyleczyli kontuzje, a Harri Olli był najlepszym fińskim skoczkiem poprzedniego sezonu. Jeśli Olli będzie się prezentował tak, jak w poprzednim sezonie, nic nie stanie na przeszkodzie do udanego sezonu.

 

Ostatnia szansa Małysza

W ekipie niemieckiej jeszcze nie wszyscy są w najwyższej formie. Trener Niemców Werner Schuster wierzy w pierwszej kolejności w Michaela Neumayera, widzi go w pierwszej dziesiątce w konkursie w Finlandii. Martin Schmitt wciąż pracuje nad formą, jednak jest na dobrej drodze. "W ubiegłym roku też nie byłem w dobrej formie do Turnieju Czterech Skoczni", powiedział 31-latek. Michael Uhrmann nie jest w pełni formy, jego celem są igrzyska. Georg Späth chce powrócić do formy po kontuzji i osiągać czołowe rezultaty.

 

W światowej czołówce swoich zawodników mają Polacy oraz Rosjanie. Adam Małysz, trzykrotny zwycięzca Pucharu Świata chce dać z siebie wszystko i koncentruje się na igrzyskach. Polakowi brakuje w kolekcji złotego medalu olimpijskiego. O medal powalczą także z pewnością Rosjanie. Dimitri Vassiliev jest zawodnikiem, który może wiele osiągnąć. Przekonamy się, czy Denis Kornilov będzie w stanie powtórzyć wyniki z sezonu letniego. On także może znaleźć się w pierwszej dziesiątce.

 

Słoweńcy wierzą w Kranjeca - Dobra drużyna japońska

Po dobrych występach latem rosną nadzieje w Słowenii. Trener Matjaz Zupan liczy szczególnie na Kranjeca. Słoweńcy mają młody skład, który może zamieszać w konkursie drużynowym. To samo dotyczy Japończyków. Ich drużyna składa się obecnie z młodych i starszych zawodników. Trener Kari Ylianttila twierdzi, że zarówno starsi Noriaki Kasai i Takanobu Okabe jak i młodsi są w dobrej formie.

 

Jeśli spojrzymy na listę nominowanych zawodników, nasuwa się jedno: mało młodych zawodników. Wręcz przeciwnie, wraz z powrotem Ahonena rośnie wrażenie, że średnia wieku w skokach narciarskich idzie w górę. Być może Amerykanin, Nick Alexander, który pokazał dobrą formę latem, zostanie niespodzianką nadchodzącej zimy.

 

Dla wielu zawodników XXI. Igrzyska Olimpijskie w Vancouver będą ostatnią szansą na olimpijskie złoto. Z tego powodu wielu zawodników będzie dobrze przygotowanych. Prawda konkursu otwierającego sezon olimpijski: Nic nowego na Północy.