Michael Hayboeck z Austrii oddał najdłuższy skok w ostatnim treningu przed walką o złoto, srebro i brąz Mistrzostw Świata Juniorów w Hinterzarten (czwartek, 15.30 na żywo w Berkutschi). Prowadzący w klasyfikacji generalnej Pucharu Kontynentalnego uzyskał na Adlerschanze 107,5 m. Podobne skoki oddali tylko Słoweniec Peter Prevc (106 m) i Ville Larinto z Finlandii (105,5 m).
Najbardziej stabilnym zawodnikiem w środę był Niemiec Pascal Bodmer, który skoczył 104 i 103,5 m - jest tym samym głównym faworytem do złota. Dużą szansę na medal ma również Pavel Karelin. Rosjanin pokazał stabilne i długie skoki na odległość 102 i 104 m.
Podobnie jak wczoraj niespodziewanie dobrze spisał się Bułgar Vladimir Zografski, który ponownie znalazł się w pierwszej dziesiątce. Udany występ ma za sobą Anders Fannemel, który jest norweską nadzieją na medal. Zaskakująco dobrze wypadł również Amerykanin Peter Frenette, który pojedzie z drużyną USA na igrzyska olimpijskie, uzyskał 100 metrów.
Polacy słabo
Lukas Müller, obrońca tytułu z Austrii, był dopiero 18. i podobnie jak wczoraj nie spisywał się zbyt dobrze na skoczni w Hinterzarten. Poniżej oczekiwań wypadł także Krzysztof Miętus. Najlepszym z Polaków był dziś jego brat Grzegorz - miejsce 13.
Drużynowo najlepiej wypadła Austria. Oprócz Bodmera, słabo spisali się Niemcy. Drugim najlepszym zawodnikiem w ekipie DSV był Tobias Bogner na miejscu 18.
Po raz pierwszy na skoczni zaprezentowała się młoda drużyna z Turcji. W Erzurum w 2011 r. odbędzie się uniwersjada. Jednak do tego czasu jeszcze długa droga dla tureckich skoczków. Zawodników dzieli od światowej czołówki przepaść.