Faworyt Daiki Ito może świętować upragnione zwycięstwo na swojej skoczni, czyniąc tym samym kolejny krok w walce o wygraną w klasyfikacji generalnej FIS GP. W Hakubie Japończyk zwyciężył z łączną notą 271,6 pkt. i minimalnie wyprzedził dwóch mocnych Polaków - Dawida Kubackiego (270) i zwycięzcę z Wisły, Kamila Stocha (269,1).
"Oczywiście, wspaniale byłoby wygrać klasyfikację generalną Letniej Grand Prix. W przeszłości wygrywali ją tylko najlepsi zawodnicy i chciałbym być jednym z nich. Jednak największym celem jest w dalszym ciągu zima", powiedział Ito.
Polska vs. Japonia - pojedynek lata
Tym samym, tak jak oczekiwano, doszło do kolejnego pojedynku Polaków z Japończykami na skoczni olimpijskiej z 1998 roku. I tak jak w 1998, wygrał Kazuyoshi Funaki, również i tym razem zwycięstwo odniosła Japonia. Nie mniej jedak, dzięki dzisiejszym świetnym skokom Kubackiego i Stocha, już nikt nie powinien odebrać Polakom zwycięstwa w klasyfikacji generalnej narodów.
"Dla mnie to pierwsze podium Grand Prix. Sekret silnej polskiej drużyny jest "ściśle tajny", powiedział, śmiejąc się, Kubacki. "Największą zmianą zimy i lata był dla mnie ślub. Trening wygląda tak samo jak przed poprzednią zimą", powiedział Stoch.
Freund punktuje jako jedyny z Niemców
Severin Freund zajął miejsce czwarte i jednocześnie potwierdził dobrą formę tego lata. Bawarczyk z notą 259,8 pkt. miał jednak sporą stratę do podium. Freund jako jedyny z Niemców zakwalifikował się do serii finałowej. To spore rozczarowanie.
Borek Sedlak z Czech wylądował na pozycji piątej, dobrze spisali się również pozostali Japończycy - Fumihisa Yumoto (6.) , Taku Takeuchi (7.) i Shohei Tochimoto (9.). A więc w pierwszej dziesiątce uplasowało się aż czterech gospodarzy.
Austriacka drużyna B słabo
Przy dusznej pogodzie i po obfitych opadach deszczu, które uniemożliwiły przeprowadzenie serii próbnej, dobrze spisał się także Pavel Karelin - miejsce ósme. Harri Olli z Finlandii był dziesiąty.
Nienajlepiej skakała dziś austriacka drużyna B. Andreas Strolz (23.) był jedynym zawodnikiem, który wywalczył punkty w konkursie. Jako spójny zespół pokazała się drużyna Słowenii - podopieczni Matjaza Zupana wywalczyli miejsca 24, 25, 28 i 29.
15 z 30 miejsc zajęli dziś Japończycy i Polacy, to zdecydowana przewaga tych dwóch krajów, jednak do Japonii nie przyjechało wielu czołowych zawodników oraz Norwegowie i Szwajcarzy.
W klasyfikacji generalnej FIS-GP, Ito z 480 pkt. ma 100 punktów przewagi nad największym rywalem - Adamem Małyszem, który nie zdobędzie punktów również w kolejnym konkursie, pownieważ nie przyjechał do Japonii. Jeśli Ito wygra również jutrzejszy konkurs, będzie brakowało mu tylko jednego punktu do zapewnienia sobie zwycięstwa w klasyfikacji generalnej. Ito byłby trzecim Japończykiem, któremu udała się ta sztuka - wcześniej wygrywali Takanobu Okabe (1994) i Masahiko Harada (1997 i 1998).