Podobnie jak w roku ubiegłym, finałowy konkurs tegorocznego Grand Prix o mały włos nie odbyłby się w ogóle. Ostatecznie jednak, po kilku próbach rozpoczęcia konkursu udało się rozegrać jedną serię konkursową
Zwyciężył w niej reprezentant Słowenii Anze Lanisek. Dla Słoweńca było to pierwsze podium w zawodach cyklu od podwójnego zwycięstwa w Czajkowskim dwa lata temu (139,5 metra; 137,6 pkt). 23-latek nie krył zadowolenia z dzisiejszego wyniku, „To była bardzo trudna seria. Początek konkursu przekładano trzykrotnie, długo czekaliśmy, trudno więc utrzymać było koncentracje. Mnie się udało, no i miałem trochę szczęścia. To zupełnie niespodziewane zwycięstwo, nie szło mi najlepiej tego lata. Dopiero w Hinzenbach i Klingenthal udało mi się oddawać dobre skoki.”
Najdalszy skok dnia oddał dzisiaj reprezentant Norwegii Marius Lindvik, który o 2,5 metra poprawił dotychczasowy letni rekord skoczni Stephana Leyhe (148 metrów). Wynik taki pozwolił mu na wywalczenie pierwszego w karierze miejsca na podium w zawodach letniego cyklu, zaledwie 1 pkt za zwycięzcą. „Nie spodziewałem się skoczyć aż tak daleko. Warunki były wyjątkowo zmienne, dostałem jednak zielone światło, więc musiałem oddać swój skok. Konkurs nie był dziś najłatwiejszy, udało mi się jednak nieźle sobie z tym wszystkim poradzić,” powiedział 21-latek.
Podobnie jak w zeszłym tygodniu miejsce trzecie wywalczył dzisiaj Piotr Żyła (135 metrów; 135,6 pkt). „Bardzo cieszę się zarówno z mojego dzisiejszego skoku, jak i osiągniętego wyniku. To był zdecydowanie dobry dzień,” powiedział po konkursie Żyła.
Na miejscu czwartym uplasował się Japończyk Ryoyu Kobayashi. Piąty był zwycięzca wczorajszych kwalifikacji Dawid Kubacki, który triumfował ostatecznie w klasyfikacji generalnej cyklu. „Nie ukrywam, że byłem bardzo zdziwiony po tym jak w Klingenthal udało mi się wskoczyć do czołówki klasyfikacji generalnej, nie wystartowałem w końcu tego lata w kilku konkursach. W Klingenthal chciałem po prostu oddać dobre skoki, nie skupiałem się na wyniku. Okazało się, że taka strategia przyniosła niespodziewanie dobre rezultaty. Cieszę się, że udało mi się zwyciężyć w klasyfikacji generalnej, jednak już teraz skupiam się głównie na pracy jaką muszę wykonać przed zimą,” powiedział Kubacki, który w klasyfikacji generalnej Grand Prix triumfował także latem 2017 roku.
Japończyk Yukiya Sato, który przed finałowym konkursem w Klingenthal prowadził w klasyfikacji generalnej tegorocznego Grand Prix zajął dzisiaj miejsce 11-te, ostatecznie więc sklasyfikowany został na miejscu drugim (294 pkt), 11 pkt za Kubackim. Na miejscu trzecim utrzymał się ósmy dzisiaj Słoweniec Timi Zajc (268 pkt).
Szósty był dzisiaj drugi z Norwegów Robert Johansson. Polak Jakub Wolny uplasował się na miejscu siódmym. Czołową dziesiątkę uzupełnili Taku Takeuchi (JPN) oraz najlepszy z Niemców Karl Geiger.
Sezon zimowy rozpocznie się już za siedem tygodni 23 i 24 listopada konkursami w Wiśle.
klasyfikacha generalna GP 2019