22-letni Japończyk Ryoyu Kobayashi zwyciężył w pierwszym z konkursów letniego Grand Prix rozegranym dzisiaj w japońskiej Hakubie, skokami na odległość 129 i 132,5 metra (294,9 pkt) pokonując rodaków Yukiyę (282,1 pkt) oraz Keiichi Sato (265.1 pkt).
Dla triumfatora zeszłorocznego Pucharu Świata był to pierwszy międzynarodowy start tego lata. „Trochę czasu minęło od ostatniego startu w zawodach letniego Grand Prix. Nie ukrywam, że trochę się denerwowałem. Zwłaszcza przed własna publicznością presja jest znacznie większa, chciałem zaprezentować się z jak najlepszej strony. Długo musiałem czekać przed skokiem w finale, łatwo nie było, było duszno i strasznie się pociłem,” powiedział po konkursie zwycięzca.
Dla Ryoyu było to trzecie z rzędu zwycięstwo w zawodach Grand Prix na skoczni olimpijskiej w Hakubie.
Yukiya Sato, który tydzień temu w Zakopanem był trzeci ustanawiając nowy rekord Wielkiej Krokwi, dzisiaj uplasował się na miejscu drugim. „Jestem bardzo zadowolony z dzisiejszego wyniku. Oczywiście chciałoby się pokonać Ryoyu, ale wiem, że byłoby bardzo trudno, więc i tak cieszę się z miejsca na podium. W obydwu skokach miałem lepsze warunki niż pozostali, wygląda więc na to, że dzisiaj to ja miałem szczęście. Nigdy wcześniej nie odnotowałem aż tak dobrego wyniku w konkursie rozgrywanym w Japonii, tym bardziej cieszę się z drugiego miejsca wywalczonego przed własną publicznością,” powiedział Sato.
Dla trzeciego Keiichi Sato było to pierwsze podium w dotychczasowej karierze. Japończyk wskoczył na podium po tym, jak zdyskwalifikowany został Rosjanin Evgeniy Klimov. „Mam mieszane uczucia, że to dzięki dyskwalifikacji innego zawodnika udało mi się stanąć dzisiaj na podium, ale i tak cieszę się z wyniku. Jestem zadowolony z moich skoków, zwłaszcza, że te najlepsze oddałem właśnie podczas konkursu. Wspaniale, że moje pierwsze podium w karierze przytrafiło się właśnie podczas konkursu w Japonii,” powiedział drugi z panów Sato, choć w żaden sposób nie spokrewniony z Yukiyą.
Tuż poza podium uplasował się najlepszy z Polaków Paweł Wąsek, osiągając najlepszy wynik w dotychczasowej karierze. 20-latek już tydzień temu w czeskim Frensztacie zwyciężył w konkursie Pucharu Kontynentalnego.
Miejsca piąte, szóste, ósme i jedenaste zajęli kolejni reprezentanci gospodarzy Daiki Ito, Naoki Nakamura, Junshiro Kobayashi i Yuken Iwasa.
Siódmy by Szwajcar Simon Ammann. Miejsce dziewiąte zajął najlepszy z Norwegów Joakim Aune. Czołową dzisiątkę uzupełnił reprezentant Czech Viktor Polasek.
Drugim z Polaków był dzisiaj jedenasty Aleksander Zniszczoł. Na miejscu 21-szym uplasował się Klemens Murańka. Do finału nie awansowali Andrzej Stękała (35-ty) oraz Kacper Juroszek (37-my).
Drugi z konkursów w Hakubie rozegrany zostanie w sobotę o godzinie 11:30 CET (18:30 LOC).