01 | Tschofenig, D. | 274.8 | ||
02 | Hoerl, J. | 269.7 | ||
03 | Kraft, S. | 268.0 | ||
04 | Forfang, J. | 264.9 | ||
05 | Deschwanden, G. | 264.4 | ||
Pełne wyniki » |
Kolejna wielka niespodzianka. Po tym jak Japończyk Junshiro Kobayashi zwyciężył w inauguracyjnym konkursie tegorocznego Pucharu Świata rozegranym tydzień temu w Wiśle, dzisiaj w Kuusamo najlepszy okazał się Jernej Damjan. Słoweniec wyprzedził dziś Norwega Johanna Andre Forfanga oraz Niemca Andreasa Wellingera.
Dla 34-letniego Damjana było to drugie pucharowe zwycięstwo w karierze. Po raz pierwszy Słoweniec stanął na najwyższym stopniu pucharowego podium w Sapporo (JPN) w 2014 roku.
Skokami na odległość 140 i 142 metry (301,4 pkt) Damjan o 2,8 pkt pokonał Johanna Andre Forfanga (136,5 i 142 metry) oraz Andreas Wellinger (po 140 metry; 293 pkt).
„Od kilku tygodni świetnie mi się skacze. Odczuwam ogromną radość ze skakania. To mój pierwszy konkurs po dłuższej przerwie. Jestem przeszczęśliwy, dzisiaj wszystko ułożyło się tak jak powinno. Uważam, że to moje pierwsze prawdziwie zasłużone zwycięstwo w Pucharze Świata. W Sapporo na półmetku byłem 4-ty. Zawsze łatwiej atakować, niż bronić. Tym razem musiałem obronić wywalczone prowadzenie. Wtedy presja jest dużo większa, choć jestem już doświadczonym zawodnikiem. Nie mam specjalnych oczekiwań co do obecnego sezonu. Tydzień temu siedziałem w domu. Dzisiaj jestem tutaj. Życie lubi zadziwiać,” powiedział po konkursie triumfator.
Johann Andre Forfang, który wczoraj wspólnie z kolegami z drużyny wywalczył drugie tej zimy zwycięstwo, dzisiaj świętował sukces w konkursie indywidualnym. „To był bardzo dobry dzień dla Norwegów, chociaż nie wszystkim udało się oddać aż tak dalekie skoki w finale. Jestem bardzo zadowolony z wyniku. Pierwszy skok był naprawdę dobry, chociaż oddany w dość trudnych warunkach. W finale było podobnie, więc cieszę się z drugiego miejsca,” powiedział Forfang.
Po drugim miejscu zajętym we wczorajszym konkursie drużynowym, ponownie z bardzo dobrej strony zaprezentowali się dziś reprezentanci Niemiec. Najlepszy z nich Andreas Wellinger uplasował się na miejscu trzecim. Piąty był Markus Eisenbichler, szósty Richard Freitag, a dziewiąty Stephan Leyhe. Miejsce 14-te zajął Pius Paschke, 18-ty był Karl Geiger. „To był wspaniały konkurs. Warunki panujące dziś na skoczni były naprawdę bardzo dobre, zwłaszcza jak na Kuusamo. Moje skoki są z dnia na dzień coraz lepsze. Bardzo cieszę się z dzisiejszego podium. Piątkowe kwalifikacje do najłatwiejszych nie należały. Skok na odległość zaledwie 99 metrów nie daje przecież satysfakcji. Wczorajszy konkurs drużynowy był dla nas bardzo udany, dzisiaj było podobnie, cała drużyna świetnie się spisała,” skomentował start Andreas Wellinger.
Z bardzo dobrej strony zaprezentowali się dziś nie tylko reprezentanci Niemiec, ale również pozostali Norwegowie. Czwarty był Daniel Andre Tande, Robert Johansson ukończył konkurs na miejscu siódmym.
Faworyt do zwycięstwa w dzisiejszym konkursie Stefan Kraft, który zwyciężył w piątkowych kwalifikacjach, a we wczorajszym konkursie drużynowym ustanowił nowy rekord skoczni (147,5 pkt) stracił szanse na dobry wynik już w pierwszej serii konkursowej. „Byłem zbyt zmotywowany, za bardzo chciałem. Z progu wyszedłem prawidłowo, jednak w locie byłem już zbyt spięty,” powiedział Kraft, który na półmetku konkursu zajmował miejsce 26-te. Po skoku na odległość 145 metrów w finale (najdalszy skok dnia) Austriak ostatecznie sklasyfikowany został na miejscu 12-tym.
Najlepszym z Japończyków był dziś 10-ty Junshiro Kobayashi, który zdołał obronić prowadzenie w klasyfikacji generalnej tegorocznego Pucharu Świata (126 pkt).
Miejsce ósme zajął najlepszy z Polaków Dawid Kubacki, który na półmetku konkursu zajmował wysokie miejsce czwarte. Tuż poza czołową dziesiątką uplasował się Piotr Żyła. 16-ty był Maciej Kot. Miejsce 20-te zajął Kamil Stoch, 21-szy był Stefan Hula. Jeden pucharowy punkcik zdobył dziś również 30-ty Jakub Wolny.
Kolejne zawody Pucharu Świata rozegrane zostaną za tydzień w Niżnym Tagile (RUS).