Antonin Hajek z Czech wygrał kwalifikacje do obydwu konkursów na Kulm w Bad Mitterndorf. Podopiczeny trenera Davida Jirouteka (193,1 pkt.) już w treningu pokazał się z bardzo dobrej strony i wygrał jedynym skokiem powyżej granicy 200 m (200,5 m).
Na drugim miejscu wylądował Johan Remen Evensen z Norwegii (181,8), wyprzedzjąc dwóch Niemców - Michaela Uhrmanna (178,3) i Michaela Neumayera (175,8). Przebłysk formy pokazali dziś Finowie, którzy drużynowo bardzo słabo spisali się w Turnieju Czterech Skoczni. Matti Hautaemaeki (5.) oraz Kalle Keituri oddali dobre skoki i mają sporą szansę zamieszać w czołówce zawodów.
Schlierenzauer z najdłuższym skokiem
Punktem kulminacyjnym dzisiejszego dnia był jednak treningowy skok Gregora Schlierenzauera, który uzyskał 209 metrów. "Testowałem trochę z kombinezonem i butami. Dobrze, że wciąż mogę się poprawiać i jestem wśród najlepszych", powiedział Schlierenzauer.
Nieudany skok w kwalifikacjach, na odległość 142,5 m oddał Wolfgang Loitzl, który może się cieszyć, że jest wśród zawodników mających zagwarantowany udział w konkursie. Kwalifikacje opuścił Janne Ahonen, Pascal Bodmer uzyskał 173,5 m. Młodemu Niemcowi wciąż więc brakuje skoku powyżej 200 metrów. Simon Ammann, który skakał w kwalifikacjach z obniżonego najazdu, wylądował na 187 metrze.
Ljoekelsoey i Koch ledwo w konkursie
Nieudaną próbę w kwalifikacjach ma za sobą również stary mistrz lotów. Czterokrotny mistrz świata w lotach, Roar Ljoekelsoey, uzyskał jedynie 146 metrów i zakwalifikował się do sobotniego oraz niedzielnego konkursu dopiero jako 29. W zawodach wystąpi tylko 40. zawodników.
Martinowi Kochowi poszło niewiele lepiej. Znany lotnik wylądował tylko na 23. miejscu i na zeskoku z niedowierzaniem kręcił głową. "Trochę za wcześnie się wybiłem. To był niebezpieczny skok, ale liczy się, że awansowałem", powiedział Koch. Chwilę grozy przeżył jego kolega z drużyny, Lukas Mueller, który miał niepewny lot i upadł przy lądowaniu. "Pchnąłem za bardzo prawe ramie, lewa narta zaczęła falować i nie miałem szans", powiedział o tej sytuacji.
Dwaj Niemcy Maximilian Mechler i Danny Queck odpadli w kwalifikacjach, podobnie jak na przykład Dimitry Ipatov (RUS) czy Kamil Stoch.
Vassiliev w szpitalu
Pecha miał Dimitri Vassiliev. Rosjanin upadł przy lądowaniu w treningu i skarżył się na ból w kolanie. Vassiliev zamiast udziału w kwalifikacjach, udał się na badania do szpitala.
W kwalifikacjach nie wziął udziału również Adam Małysz, który trenuje na małej skoczni w Ramsau. Polak ma jednak zagwarantowany udział w konkursie i wystąpi w sobotnich oraz niedzielnych zawodach.
Na starcie na pewno nie pojawią się Andreas Küttel ze Szwajcarii i Niemiec Martin Schmitt. Obaj szukają olimpijskiej formy.