Shohei Tochimoto wygrał kwalifikacje do pierwszego, sobotniego konkursu w Hakubie w ramach FIS Letniej Grand Prix. Pod nieobecność wielu czołowych skoczków, 19-letni zawodnik wygrał skokiem na odległość 127 m, za który otrzymał 123 pkt. Na miejscu drugim uplasował się Michael Hayboeck z Austrii (118,5), trzeci był nowy zawodnik drużyny norweskiej, Akseli Kokkonen (117,8).
Dużo nowych twarzy na starcie
Wiele zespołów dało szansę młodym zawodnikom na zaprezentowanie się na międzynarodowej arenie, na skoczni olimpijskiej z 1998 roku. W ekipie austriackiej znaleźli się Hayboeck, Thomas Diethard, czy Daniel Lackner, barwy niemieckie reprezentują Felix Schoft, Stephan Hocke, Tobias Bogner i Pascal Bodmer. Hocke jako dziewiąty był najlepszy z Niemców w kwalifikacjach i także dziewięciu zawodników kwalifikacji nie przebrnęło, w tym Schoft i Diethard. Spaeth może mówić o szczęściu, że znalazł się wśród zawodników mających zagwarantowany udział w konkursie. Niemiec ze skokiem na odległość 107,5 m miałby problem z uzyskaniem kwalifikacji.
W drużynie norweskiej obok Kokkonena pojawili się Kim Rene Elverum Sorsell i Jon Aaraas. Finowie tworzą w Japonii małą reprezentację: Janne Happonen (7.) i Matti Hautamaeki, który zajmując 37. pozycję był bliski zakończenia pierwszego konkursu na kwalifikacjach.
Sensacyjny powrót Funakiego
Heung Chul Choi z Korei Południowej wskoczył na czwartą pozycję, przed rutyniarzem Kazuyoshi Funaki, który ponownie chce się zmierzyć z najlepszymi na świecie. Pozycja piąta jest sensacyjnym miejscem dla 34-letniego mistrza olimpijskiego z 1998 roku. Maciej Kot zajął szóste miejsce i był tym samym najlepszy wśród Polaków. Także Polacy wystawili do konkursów w Japonii drugą ekipę.
Ammann nie opuścił podróży na Daleki Wschód
Jak wielu zawodników opuściło konkursy w Japonii, widać po skoczkach mających zagwarantowany udział w konkursie. Martin Cikl z Czech w klasyfikacji generalnej LGP zajmuje 31. miejsce, a w Hakubie należy do 10. najlepszych zawodników. 21 znajdujących się przed nim zawodników nie zdecydowało się na udział w konkursach w Japonii.
Simon Ammann nie odpuścił długiej podróży, chce wygrać klasyfikację generalną LGP i prawdopodobnie wykorzysta szansę, dystansując pozostałych zawodników. Z czołowej dziesiątki w Hakubie znalazł się jeszcze tylko Robert Kranjec, jednak Słoweniec nie pojawił się w dzisiejszych treningach i kwalifikacjach. Ammann oddał skok na odległość 128 metrów i był to drugi pod względem długości skok, metr więcej uzyskał Noriaki Kasai.
Wszyscy zawodnicy skakali w kwalifikacjach z 14 belki, nie było też żadnych zagrań taktycznych oraz innych możliwych testów związanych z nowymi zasadami.