01 | Hoerl, J. | 285.3 | ||
02 | Paschke, P. | 277.8 | ||
03 | Tschofenig, D. | 273.8 | ||
04 | Kraft, S. | 273.1 | ||
05 | Deschwanden, G. | 259.7 | ||
Pełne wyniki » |
Drużyna Japonii, w składzie Yuki Ito, Daiki Ito, Sara Takanashi i Taku Takeuchi zwyciężyła w dzisiejszym konkursie mixed team w norweskim Lillehammer. Z łączna notą 942,1 pkt Japończycy pokonali Austrię i Norwegię.
Ekipa Japonii, która zwyciężyła w konkursie mixed team podczas Mistrzostw Świata w Val di Fiemme, zajmowała po pierwszej serii miejsce drugie. W serii finałowej wszyscy skakali jeszcze dalej i udało im się wyjść na prowadzenie. Najdalej w konkursie poszybował Taku Takeuchi, który zwyciężyłby dziś indywidualnie.
Pomimo świetnego występu, Daiki ma sobie nadal sporo do zarzucenia. „Moje skoki nie były złe, ale wcale nie tak dobre. Ale oczywiście jestem zadowolony ze zwycięstwa i mam nadzieję, że jutro będzie podobnie.”
Koleżanka z drużyny, Sara Takanashi, zwyciężczyni klasyfikacji generalnej pucharu świata w poprzednim sezonie, nie kryła zadowolenia z dzisiejszego startu. „W pierwszej serii konkursowej dość mocno sypał śnieg i nie było wcale łatwo, bo odpuściłam dzisiejszy trening. Ale w serii finałowej było już znacznie lepiej, więc bardzo się cieszę z dzisiejszego zwycięstwa.”
Po pierwszej serii wydawało się, że zwycięzcami dzisiejszego konkursu zostaną Austriacy. Na półmetku zawodów Jacqueline Seifriedsberger, Thomas Morgenstern, Daniela Iraschko-Stolz i Gregor Schlierenzauer prowadzili z przewagą 25 punktów nad Japończykami. Niestety w serii finałowej Seifriedsberger i Schlierenzauer nie byli w stanie powtórzyć dobrych skoków z pierwszej i Austria uplasowała się ostatecznie na miejscu drugim (901,9 pkt).
"Moje skoki były OK, ale nie jestem jeszcze w 100% formie, narazie stać mnie na około 80% moich możliwości. Jestem zadowolona z dzisiejszego startu i drugiej lokaty, to i tak lepiej niż w zeszłym roku,” powiedziała po konkursie Daniela Iraschko-Stolz powracająca do rywalizacji po poważnej kontuzji kolana.
Gospodarze dzisiejszego konkursu, ekipa Norwegii od samego początku nie kryli, że liczą dziś na podium. No i udało się. Ekipie w składzie Maren Lundby, najlepsza z kobiet w dzisiejszym konkursie, Rune Velta, Anette Sagen i Anders Bardal udało się wskoczyć na podium (3 miejsce) i awansować o jedno oczko w porównaniu do serii pierwszej.
Zacięta walka o miejsce trzecie trwała do samego końca. Z łączną notą 883,6 pkt Niemcy (w składzie Katharina Althaus, Karl Geiger, Carina Vogt i Marinus Kraus) otarli się o podium. Skokiem na odległość 107,5 metra Karl Geiger ustanowił nowy rekord skoczni, aż o 2,5 metra poprawiając poprzedni rekord Andreasa Koflera. Słowenia (w składzie Maja Vtic, Jaka Hvala, Ema Klinec i Peter Prevc) również dzielnie dotrzymywała kroku najlepszym (876,6 pkt, 5-te miejsce).
Ekipa Włoch (840,4 pkt), Francji (829,7 pkt) i Kanady (766,9 pkt) zakwalifikowały się do serii finałowej. Ekipy Rosji, Szwajcarii, Finlandii, Czech, USA i Polski zakończyły rywalizację na serii pierwszej.