Trwa zwycięska passa słoweńskich skoczków narciarskich. Zwycięstwem w konkursie drużynowym w Willingen potwierdzili Słoweńcy swoją wysoką dyspozycję z zawodów drużynowych w Zakopanem i to, że są niepokonani w konkursach drużynowych. Ekipa Mistrza Świata w lotach – Roberta Kranjca jest głównym faworytem do zwycięstwa w FIS Team Tour 2013.
990,4 punktów uzbierali zawodnicy trenera Gorana Janusa po ośmiu skokach – Mistrza Świata Juniorów Jaka Hvali (140 i 127 metrów), Jurija Tepesa (140 i 132 metrów), Petera Prevca (143 i 142 metrów) oraz Roberta Kranjca (139,5 i 132,5 metrów) i o 17,9 punktów wyprzedzili drugą drużynę z Norwegii oraz Niemców. Prowadzenie w zawodach zapewnił im Peter Prevc, który za swoje skoki uzyskał 272,7 punktów i wygrał klasyfikację indywidualną.
"Wydaje mi się, że kluczem do zwycięstwa było to, że wszyscy skakaliśmy równo – wszyscy oddali dobre skoki i nikt nie popełnił błędu. Na razie nie myślimy o Mistrzostwach Świata, koncentrujemy się na bieżących konkursach, tak żeby nie wywierać na sobie dużej presji. Cztery drużyny są obecnie bardzo mocne, dlatego wszystko jest możliwe. Jutro możemy wszyscy być w czołowej 20, lub nawet wyżej. Nasza drużyna jest obecnie bardzo mocna i wspieramy się wzajemnie. Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego", analizował Jurij Tepes dobrą postawę słoweńskiej drużyny.
Dla Norwegów punkty zdobywali Rune Velta (127,5 i 129,5 metrów), który w ostatniej chwili zastąpił chorego Andreasa Stjernena, Tom Hilde (136,5 i 130 metrów), Anders Bardal (142,5 i 137 metrów) oraz Anders Jacobsen (138 i 140 metrów) i na koniec mieli ich 972.5 punktów.
Norwegowie ponownie w czołówce
"Jesteśmy zadowoleni z konkursu. Ostatnim razem byliśmy na miejscu 7 w Zakopanem, ale dziś wykonaliśmy dobrze naszą pracę i mogliśmy być lepsi. Słoweńcy byli bardzo mocni, nie mieliśmy przeciwko nim żadnych szans. Przed jutrzejszym konkursem wszystko wygląda dobrze. Ja chciałbym oddawać dobre skoki a wynik jest mi obojętny. MŚ będą najważniejsze", dodał Tom Hilde po zawodach.
Anders Bardal oraz Anders Jacobsen, byli najlepszymi zawodnikami z drużyny Alexa Stöckla, obaj pokazali dzisiejszym wynikiem, że będą się liczyć w konkursie indywidualnym w niedzielę na skoczni Mühlenkopf.
Ponad 13.000 kibiców wspierało niemiecki zespół w walce o końcowy sukces i na końcu cieszyli się z trzeciego miejsca. 963,7 punktów zebrali Michael Neumayer (139.5 i 133,5 metrów), Richard Freitag (136.5 i 133 metrów), Andreas Wellinger (128.5 i 130 metrów) oraz Severin Freund (138,5 i 137,5 metrów).
"Chcieliśmy wskoczyć na podium i to nam się udało. Nie ma co ukrywać, że nasze osiągnięcia były za słabe, aby pokonać Słoweńców, którzy byli dziś bardzo mocni i zasłużyli na wygraną. Norwegowie byli tylko trochę lepsi od nas. Gregor Schlierenzauer był klasą sam dla siebie, jeżeli ktoś uważa, że jutro nic nie pokaże, ten ma małe pojęcie o skokach. Jutro w konkursie wystartuje siedmiu naszych skoczków i mamy nadzieję, że wszyscy awansują do finału i będą walczyć o jak najwyższe lokaty. Nie chcę przepowiadać, ale Niemiec może jutro walczyć o podium", ocenił Michael Neumayer dzisiejszy konkurs.
Austriacy stracili podium
Drużyna Austrii, pomimo bardzo dobrego występu Gregora Schlierenzauera (w wirtualnej, indywidualnej klasyfikacji był drugi) zajęła dopiero miejsce czwarte. 958,6 punktów uzyskali Gregor Schlierenzauer, Stefan Kraft, Wolfgang Loitz oraz Martin Koch i nie udało im się wskoczyć na podium.
Dla polskiej drużyny Łukasza Kruczka pozostało miejsce piąte. 909,1 punktów dostali za swoje skoki Dawid Kubacki (138 i 132 metrów) Kamil Stoch (139.5 i 140 metrow) Piotr Żyla oraz Krzystof Mietus. Miejsce za nimi zajęli skoczkowie z Japonii, którzy po przerwie w startach ponownie walczą o jak najwyższe lokaty.
Pod wodzą Jana Matury czescy skoczkowie zsotali sklasyfikowany na miejscu siódmym. 827,1 punktów otrzymali Matura, Jakub Hlava, Roman Koudelka oraz Cestmir Kozisek. Drużyna z Rosji awansowała do finału, ale nie może mówić o sukcesie, dopiero miejsce 8 dla Denisa Kornilova, Ilji Rosliakova, Dimitry Vassilieva oraz Alexeya Romashova.
Drużyny z Włoch, Szwajcarii, Finlandii oraz Korei nie awansowały do finału.