Używamy plików cookie, by ulepszyć nasze usługi i zintegrować social media. Polityka prywatności

Berkutschi Premium Partners

Austriacy wygrywają także na małej skoczni

Utworzono: 03.03.2012 20:09 / os
1
Austria
892.1
2
Niemcy
878.1
3
Polska
877.5

Z dużej na małą skocznię: To było motto drużynowego konkursu w Lahti. Po MŚ w lotach w Vikersund na największej skoczni na świecie, zawody w Lahti musiały zostać przeniesiona na normalną skocznię. Z powodu zmiennego wiatru na Salpausselce łatwiej i sprawiedliwiej było rozegrać konkurs na skoczni normalnej niż dużej.

 

„"Trzeba się przyzwyczaić do mniejszej skoczni. Seria próbna nie była najlepsza, ale potem jakoś poszło i nie było już tak źle", powiedział Niemiec Richard Freitag. Jego kolega z drużyny Severin Freund zgodził się z nim: "Z góry wyglądało to na strasznie mały obiekt. Ale kiedy oddało się pierwszy skok, pamięć o Vikersund odeszła."

 

Austria zaskoczyła – Freitag i Freund mocni

 

Zwycięstwo – niezależnie czy skocznia mała czy duża – znalazło się w rękach Austriaków. Przed tygodniem zdobyli złoty medal w drużynie w Vikersund, w Lahti wygrali na skoczni HS 97. Triumfowali Thomas Morgenstern, Gregor Schlierenzauer, Martin Koch oraz Andreas Kofler. Dla Austrii było to ponownie miejsce pierwsze po dwóch drugich w Pucharze Świata. Z łączną notą 892,1 punktów wyprzedzili podobnie jak w Vikersund Niemców. "Było ciężko przestawić się ze skoczni w Vikersund na tą skocznię, ale ja skacze równie chętnie na małych obiektach. Myślę, że osiągnęliśmy dobry wynik. Nie jest łatwo być zawsze faworytem w konkursie, poza tym warunki też były trudne. Ja jestem zadowolony", powiedział Thomas Morgenstern.

Richard Freitag

 

Freitag okazał się najlepszym zawodnikiem, również Freund, Andreas Wank i Maximilian Mechler skakali solidnie, dlatego Niemcy uzbierali 878,1 punktów.

 

Polska: Powrót na podium

 

W końcu udało się Polsce ponownie wskoczyć na podium, którzy w swoim składzie mieli dwóch 17-letnich wspaniałych zawodników. Także Macieja Kota, który dopiero ma 21 lat. Tylko Kamil Stoch był w ich drużynie najbardziej doświadczonym. Polacy przegrali z Niemcami tylko o 0.6 punktów. "Trzecie miejsce dla nas to niespodizanka. Nasi młodzi zawodnicy skakali dziś wspaniale i jesteśmy bardzo zadowoleni", dodał Stoch.

 

Rekord skoczni Tepesa

 

Słoweńcy mogą przede wszystkim podziękować Jurijowi Tepesowi za swoje piąte miejsce. 23-letni skoczek lądował na 101 metrze i poprawił rekord skoczni o 2,5 metra, który należał do Janne Ahonena.

 

Bardzo dobry wynik uzyskali Rosjanie, którzy postawili na 20-letniego Ilmir Hazetdinov, który do tej pory nie startował jeszcze w Pucharze Świata. Trener Richard Schallert i Alexander Arefiev zdecydowali zabrać młodego zawodnika z Ufy, który w ubiegłym tygodniu w Wiśle podczas Pucharu Kontynentalnego zajął 8. miejsce. Opłaciło się to. Hazetdinov skakał poprawnie. Jednak Rosjanie nie mieli szans na podium i ostatecznie sklasyfikowani zostali za Japończykami na miejscu siódmym.

 

Normalna skocznia w Lahti »

 

Spore problemy z małą skocznią mieli Norwegowie, przede wszystkim młodzi zawodnicy. Vegard Haukoe Sklett w pierwszej serii miał upadek, po dość przyzwoitym skoku, w finale lądował bardzo zachowawczo i uzyskał zaledwie 85,5 metrów. Także Rune Velta nie zaskoczył – Norwegowie, którzy podobnie jak na MŚ w lotach dzięki swojemu najlepszemu zawodnikowi Andersowi Bardalowi, który walczy o zwycięstwo w klasyfikacji końcowej, zajęli czwarte miejsce.

 

Larinto powrócił - Finlandia pomimo tego tylko ósma

 

Finowie nie pokazali przed własną publicznością zaskakującego rezultatu, ale cieszyli się z powrotu po kontuzji Ville Larinto, który po zerwaniu więzadeł ponownie startuje w zawodach Pucharu Świata. Jego skoki nie były jeszcze wspaniałe, ale konkurencja powinna się obawiać. To dobrze dla Finów. Jego drużyna zakończyła zawody na ósmym miejscu – to jest rozczarowującym wynikiem.

 

Ostatnie miejsce zajęli młodzi Estończycy. Niespodziewanie do finału nie awansowali Czesi, pomimo tego, że w ich drużynie wystawili swoich najlepszych zawodników. Poza Romanem Koudelką niestety żaden inny Czech nie zaskoczył. Przestawienie się z dużej skoczni w Vikersund na mniejszy obiekt w Lahti nie udało się.

 

W niedzielę o 11 rozpocznie się konkurs indywidualny na małej skoczni.

 

Pełne wyniki w formacie pdf

 

Zobacz również

Galerie