Anders Jacobsen, prowadzący obecnie czteroosobową norweską drużynę, wygrał dzisiejsze kwalifikacje do trzeciego konkursu Turnieju Czterech Skoczni w Innsbrucku, skokiem na odległość 128,5 m (132,3 pkt.). Zwycięzca z 2007 roku uplasował się przed Finem Matti Hautamaekim (127,2) i Michaelem Uhrmannem (124). "To był dobry skok, znowu. Ale jeszcze czegoś brakuje", powiedział samokrytycznie Uhrmann.
Najdłuższy skok dzisiejszego dnia oddał Wolfgang Loitzl, który skokiem na odległość 131 m pokonał o trzy metry swojego głównego konkurenta do zwycięstwa w klasyfikacji generalnej, Simona Ammanna. Loitzl po swojej pierwszej wygranej w Pucharze Świata w noworocznym konkursie TCS wyraźnie nabrał pewności siebie. 28-latek jest tym samym głównym pretendentem do jutrzejszej wygranej. Ammann będzie musiał się postarać, jego rywal daje mu coraz więcej do myślenia.
Wassiliew znowu zaskakuje
Dimitri Wassiliew dzisiaj szósty, pokazał że po raz kolejny trzeba się z nim liczyć w walce o podium. Podobnie jak Fin Harri Olli, który pewnie wskoczył dzisiaj na ósmą pozycję. Gregor Schlierenzauer opuścił kwalifikacje i szykuje już siły do jutrzejszego konkursu. Martin Schmitt był drugim najlepszym z Niemców, na pozycji dziesiątej. Forma Thomasa Morgensterna wciąż rośnie. Morgi oddając skok na 127.5 metra i pokazując zaciśniętą pięść po udanym skoku pokazał, że jutro będzie się liczył w walce o zwycięstwo.
Ostatnią wygraną w Innsbrucku austiackiego skoczka świętowano dziewięć lat temu. Dokonał tego na Bergisel Andreas Widhölzl, który wygrał także dwa dni później w Bischofshofen jako ostatni z kadry Austrii.
Dobre rezultaty Niemców
Adam Małysz wciąż szuka swojej najlepszej formy, dzisiaj był tylko 20. "Moje skoki nie są dobre, ale turniej należy do najważniejszych imprez sezonu, dlatego chcemy tu skakać". Do konkursu głównego zdołali zakwalifikować się jeszcze Kamil Stoch i Piotr Żyła, niestety ta sztuka nie udała się Marcinowi Bachledzie. W Polsce na niedługo przed Mistrzostwami Świata w Libercu głośno mówi się o zmianie trenera kadry.
Mistrzowską formę prezentują Niemcy, Michael Neumayer był dzisiaj 12., a Stephan Hocke 16. Do tego wszyscy zawodnicy zakwalifikowali się do jutrzejszego konkursu. Nie udało to się za to wszystkim austriackim zawodnikom. Wart odnotowania jest awans do czołowej 50. Manuela Fettnera.
Pary jutrzejszego konkursu:
Felix Schoft (GER) - Emmanuel Chedal (FRA)
Andreas Küttel (SUI) - Martin Koch (AUT)
Kalle Keituri (FIN) - Daniel Lackner (AUT)
Denis Kornilow (RUS) - Sami Niemi (FIN)
Adam Malysz (POL) - Fumihisa Yumoto (JPN)
Markus Eggenhofer (AUT) - Kamil Stoch (POL)
Andreas Kofler (AUT) - Robert Kranjec (SLO)
Roman Koudelka (CZE) - Ondrej Vaculik (CZE)
Jakub Janda (CZE) - Tom Hilde (NOR)
Stephan Hocke (GER) - Piotr Zyla (POL)
Noriaki Kasai (JPN) - Tobias Bogner (GER)
Ilja Rosliakow (RUS) - Yuta Watase (JPN)
Daiki Ito (JPN) - Manuel Fettner (AUT)
Michael Neumayer (GER) - Johan Remen Evensen (NOR)
Vincent Descombes-Sevoie (FRA) - Shohei Tochimoto (JPN)
Martin Schmitt (GER) - Jernej Damjan (SLO)
Ville Larinto (FIN) - Sebastian Colloredo (ITA)
Harri Olli (FIN) - Anders Bardal (NOR)
Michael Uhrmann (GER) - Andreas Aren (SWE)
Dimitri Wassiliew (RUS) - Taku Takeuchi (JPN)
Matti Hautamaeki (FIN) - Pascal Bodmer (GER)
Thomas Morgenstern (AUT) - Primoz Peterka (SLO)
Simon Ammann (SUI) - Primoz Pikl (SLO)
Anders Jacobsen (NOR) - Alexej Korolew (KAZ)
Wolfgang Loitzl (AUT) - Gregor Schlierenzauer (AUT)