Maximilian Mechler wygrał w środę kwalifikacje na skoczni Bergisel w Innsbrucku. Niemiec w dobrych i sprawiedliwych warunkach uzyskał 126,5 metrów (125,5 punktów). W stolicy Tyrolu świeciło słońce a temperatury były dodatnie.
W swoje 28. urodziny potwierdził Mechler, że faktycznie odzyskał swoją dawną formę. Już podczas całego sezonu prezentował się zaskakująco dobrze a przede wszystkim oddawał równe i dalekie skoki. Tuż za Mechlerem wylądował Rune Velta z Norwegii (119). Na trzecim miejscu kwalifikacje zakończył Austriak Dawid Zauner ze 117,7 punktami.
Ammann i Kasai obudzili nadzieje
Michael Neumayer z Niemiec, Szwajcar Simom Ammann, Peter Prevc ze Słowenii oraz Japończyk Noriaki Kasai pofrunęli także daleko i obudzili nadzieje na dobre wyniki w zawodach.
Z zawodników, którzy plasują się w pierwsze dziesiątce i kwalifiakcję mają zapewnioną najdłuższe skoki oddali przede wszystkim Polak Kamil Stoch, niemiecki orzeł Severin Freund i oczywiście lider klasyfikacji turniejowej Gregor Schlierenzauer. Schlierenzauer skakał bardzo spokojnie i wydawało się, że nie przejmuje się hałasem, który jego osoba wywołuje.
Bardal w dobrej pozycji do zwycięstwa
Także Anders Bardal, który nie ma już nic do stracenia pokazał, że także on należy do tych, którzy mogą sięgnąć po zwycięstwo. Thomas Morgenstern oraz Richard Freitag mają jeszcze coś do udowodnienia. Andreas Kofler opuścił kwalifikacje. Ale już w treningu pokazał dobre skoki i to mu wystarczyło. Do interesującego pojedynku K.O. dojdzie pomiędzy Richardem Freitagiem i Daiki Ito.
Lider Turnieju Gregor Schlierenzauer w'galeria sławy' »
Po kilku słabszych kwalifikacjach, w końcu udało sie Andrea Morassiemu awansować do zawodów. Także Kanadyjczyk Mackenzie Boyd-Clowes prezentował się w dobrej formie, jak również powołany za Toma Hilde – Kenneth Gangnes wywalczyli awans do konkursu. Gangnes zmierzy się w konkursie z Bjoernem-Einarem Romoerenem.
Nie tak jak planowali przebiegły kwalifikacje dla Polaków. Przepadli w nich Piotr Żyła i Aleksander Zniszczoł. Niestety po raz trzeci z rzędu nie udało się Francuzom awansować do konkursu. Oprócz ekipy „trójkolorowych” kwalifikacji nie przebrnął niespodziewanie Niemiec Andreas Wank, jak również mocny w Garmisch-Partenkirchen Jure Sinkovec ze Słowenii. Z grupy narodowej Austrii awansu nie wywalczyli Stefan Kraft, Mario Innauer oraz Manuel Poppinger. Z ekipy szwajcarskiej tylko w środowym konkursie zobaczymy Simona Ammanna.
4. stycznia o 13:45 na skoczni Bergisel w Innsbrucku rozpocznie się konkurs, który można także będzie śledzić na Berkutschi Live-Ticker.