Stało się! W szóstym konkursie tego sezonu nie wygrali Austriacy. Norwegowie triumfowali w Harrachovie, świętując swoje pierwsze zwycięstwo w drużynowych zawodach od wydarzenia w Lahti w marcu 2010 roku.
Mimo wszystko do sukcesu przyczynił się Austriak: Alex Stoeckl, główny trener Norwegów, który przede wszystkim pomógł Andersowi Bardalowi osiągnąć poziom światowej czołówki. 29-latek triumfował w dzisiejszych zawodach. Bardal jest w świetnej formie i w świetle jego wyników w sobotnim konkursie, jest faworytem do konkursu indywidualnego w niedzielę. Bjoern Einar Romoeren również zaliczył dobry występ mimo opadów śniegu i wiatru od tyłu.
Tom Hilde i Vegard Haukoe Sklett także dobrze sobie poradzili, a więc zwycięstwo padło łupem Norwegów, która uzyskała łączną notę 993,7 punktu. W pierwszych zawodach drużynowych w Kuusamo reprezentacja Norwegii była zaledwie ósma. "To super, że możemy świętować zwycięstwo. Austriacy świetnie radzili sobie w ostatnich latach, ale dzisiaj też odniesliśmy sukces i jesteśmy z tego zadowoleni", powiedział Hilde.
Słoweńcy zaskakująco dobrzy – pierwsze podium w tym sezonie
Austriacy byli drudzy, ale w świetle tylu sukcesów zawodnicy na pewno dobrze zniosą dzisiejszą porażkę. David Zauner nie osiągnął tak dobrych wyników, jak w piątkowych zawodach. Thomas Morgenstern skakał dobrze, najlepiej w swojej drużynie. Zaunerowi Morgensternowi, Andreasowi Koflerowi i Gregorowi Schlierenzauerowi brakowało prawie 40 punktów do zwycięzców.
Słoweńcy zaskoczyli wszystkich, wspinając się na podium. Robert Kranjec wywalczył w finale trzecie miejsce, wyprzedzając Niemca, Severina Freunda. To w tym sezonie pierwsze podium drużyny głównego trenera, Gorana Janusa. Najlepszy z reprezentacji Słowenii był Jernej Damjan.
Freitag drugi w klasyfikacji indywidualnej
Niemcy zajęli czwartą lokatę i mają nadzieję na sukces w najbliższym konkursie indywidualnym, a to dlatego że w klasyfikacji indywidualnej Richard Freitag byłby drugi za Bardalem. Słaby wynik Maximiliana Mechlera zadecydował o porażce drużyny, która skakała bez Martina Schmitta.
Skocznia Certak w Harrachovie »
Polacy, którzy byli jedynie siódmi podczas otwarcia w Kuusamo, musieli postarać się, aby przejść w Harrachovie do finału. Ale wówczas zawodnicy Łukasza Kruczka pokazali, co potrafią, awansując na miejsce piąte.
Hlava najlepszym Czechem
Czesi byli czwarci na półmetku, ale w finale spadli na miejsce szóste. Na pewno osiągnęliby więcej, gdyby z reprezentacją skakał Roman Koudelka, który opuścił szpital i prawdopodobnie będzie w formie na następny weekend w Engelbergu. Łukasz Hlava osiągnął najlepszy wynik w drużynie.
Japończycy i Rosjanie, którzy stanęli na podium w pierwszych zawodach drużynowych tego sezonu, zajęli siódme i ósme miejsce.
Finowie znów rozczarowują
Szwajcarzy nie przeszli do drugiej serii, choć zabrakło im jedynie pięciu punktów. Najlepszy był Simon Ammann, ale także jego występ pozostawiał dużo do życzenia.
Pierwsze wydarzenie drużynowe w Kuusamo »
Dzisiejsze zawody to kolejne rozczarowanie dla Finów, którzy nie przeszli do finału także na ojczystej skoczni w Kuusamo. Tym razem świetne umiejętności Janne Happonena nie wystarczyły, aby zrównoważyć słabe skoki Mattiego Hautamaekiego, Olliego Muotki i Assiego Koivuranty. Wygląda na to, że drużyna nie trafi tej zimy do czołówki. Przy szczęściu Koivuranta, Hautamaeki i Happonen mogą znaleźć się wśród najlepszych, ale jako drużyna Finowie nie są wystarczająco dobrzy w pierwszej części sezonu. Jednak Norwegowie pokazali, że szybki powrót do formy jest możliwy. Właśnie na tym powinni skupić się Finowie.