Norweg Daniel Andre Tande zwyciężył w pierwszym tej zimy indywidualnym konkursie Pucharu Świata rozegranym w Wiśle. Z łączną notą 241,4 pkt 25-latek wyprzedził Słoweńca Anze Laniska (225,6 pkt) oraz Polaka Kamila Stocha (224,2 pkt).
Skoki na odległość 127 i 129 metrów zapewniły Tande szóste w karierze zwycięstwo w zawodach Pucharu Świata. Po raz ostatni Norweg triumfował w Oslo w marcu 2018 roku. Ostatnio zmagał się z licznymi problemami zdrowotnymi. „To był bardzo trudny i wymagający konkurs, zwłaszcza dla jury. Naprawdę starali się bardzo zapewnić wszystkim w miarę równe warunki rywalizacji. Jestem bardzo zadowolony z dzisiejszego rezultatu,” powiedział po konkursie Tande.
Miejsce drugie wywalczył dzisiaj reprezentant Słowenii Anze Lanisek, który siedem tygodni temu triumfował w zawodach letniego Grand Prix w Klingenthal. „To był dla mnie wspaniały konkurs. Jury świetnie się spisało. Doceniam, że dbali o nasze bezpieczeństwo i w związku z tym nie pozwalali nam skakać za daleko. Moim celem jest oddawanie dalekich, stabilnych skoków. Chciałbym osiągnąć podobny wynik w przyszłym tygodniu,” powiedział Lanisek, dla którego było pierwsze pucharowe podium w karierze.
Ku ogromnej radości licznie zgromadzonej na skoczni Adama Małysza w Wiśle polskiej publiczności miejsce trzecie zajął Kamil Stoch. Dla Polaka było to 67-te pucharowe podium w karierze. “To był bardzo trudny konkurs, zwłaszcza dla jury. Cieszę się, że udało mi się oddać dwa solidne skoki w tak trudnych warunkach atmosferycznych. Mój drugi skok nie był aż tak dobry jak pierwszy, wiem, że stać mnie było na więcej. Nie spodziewałem się, że stanę dzisiaj na podium,” wyjaśnił Stoch.
Niedzielny konkurs w Wiśle rozegrany został w ekstremalnie trudnych warunkach atmosferycznych, zwłaszcza pierwsza seria konkursowa. Z wiatrem przegrał min. mistrz świata Markus Eisenbichler, który wylądował zaledwie na 73 metrze. Karl Geiger, który prowadził na półmetku konkursu, ostatecznie po słabszym skoku w finale sklasyfikowany został na miejscu siódmym.
Triumfator zeszłorocznego Pucharu Świata Japończyk Ryoyu Kobayashi uplasował się zaledwie 0,2 pkt za podium. Daiki Ito był piąty, Junshiro Kobayashi dziesiąty.
Miejsce szóste zajął drugi ze Słoweńców Timi Zajc, siódmy był ex-aequo z Geigerem Dawid Kubacki. Na miejscu dziewiątym uplasował się kolejny z Norwegów Robin Pedersen.
Kolejne zawody Pucharu Świata rozegrane zostaną już za tydzień w fińskim Kuusamo.