W jednoseryjnym konkursie w Einsiedeln, gdzie na skoczni mocno hulał wiatr, kolejne zwycięstwo zapewnił sobie Daiki Ito. Japończyk, który już w Courchevel stanał na najwyższym stopniu podium, oddał skok na odległość 116 m (138,4 pkt.). Drugi był Adam Małysz, który za swoją próbę (111 m) otrzymał 136,7 pkt. Na trzeciej pozycji uplasował się Maciej Kot (130,1).
"Dzisiaj było bardzo wietrznie, więc może to nie był zbyt sprawiedliwy konkurs i jestem szczęśliwy, że druga seria została odwołana. Oczywiście, jestem bardzo zadowolony, ale będę trenował więcej w przyszłości i chcę jak najlepiej spisywać się w najbliższym czasie. Wezmę udział w konkursach w Wiśle oraz Hakubie i później zostanę w Japonii, aby przygotowywać się do zimy", powiedział o swoich planach Ito.
Pierwsze podium dla Kota
"Jestem zadowolony z drugiego miejsca, ponieważ moje dwa wczorajsze skoki nie były zbyt dobre. Dzisiejszy skok w konkursie nie był jednym z moim najlepszych, ale był całkiem dobry. Dzisiejszy dzień konkursowy był nawet trochę gorszy niż wczorajszy z odwołanymi kwalifikacjami", powiedział Małysz. "Cieszę się, że tu jestem. To moje pierwsze podium w karierze i dodatkowo wygrałem kwalifikacje. Dlatego to był dla mnie udany dzień", powiedział Maciej Kot.
Znakomity wynik polskiej drużyny uzupełnił Dawid Kubacki, zajmując siódme miejsce. Czwarty był, obecnie najlepszy z Norwegów, Tom Hilde, wyprzedzając dwójkę Finów Kalle Keituri (5.) i Harri Olli (6.).
Fatalne warunki dla Morgensterna
Dotychczasowy lider Letniej Grand Prix, Thomas Morgenstern z Austrii, trafił na bardzo niesprzyjające warunki. Tylko dzięki nowym regułom za skok na odległość 99 m Morgenstern mógł zająć relatywnie wysokie, 14. miejsce. "To był dziwny konkurs. Nie trzeba się tym przejmować. Myślę, że mój skok nie był zły, ale był zbyt krótki. Taka sytuacja może wydarzyć się również zimą, więc trzeba trenować sposób radzenia sobie w takich sytuacjach", powiedział Morgenstern.
Dzisiejszy konkurs był wielokrotnie przerywany przez wiatr i wielu zawodników nie poradziło sobie ze zmiennymi warunkami. Na przykład, do konkursu nie zakwalifikował się Bjoern-Einar Romoeren.
Kuettel odpada na 'swojej' skoczni w kwalifikacjach
Simon Ammann był ósmy. Szwajcar nadal ma za sobą zbyt mało treningów i skacze na starym sprzęcie. Andreas Kuettela nie wywalczył awansu do konkursu na skoczni swojego imienia. Mistrz świata nie jest teraz w najlepszej sytuacji.
Freund najlepszy z Niemców
W ekipie niemieckiej najlepiej spisał się Severin Freund, który był dziesiąty i wyprzedził o jedną pozycję Michaela Neumayera. Martin Schmitt był dopiero 39. i podobnie jak Robert Kranjec (43.) nie jest jeszcze w stanie rywalizować na najwyższym poziomie.
Vladimir Zografski z Bułgarii, niespodziewanie piąty w Courchevel, oszczędza siły i nie pojawił się w dzisiejszym konkursie.
W klasyfikacji FIS GP prowadzenie objął Ito. 24-latek po trzech zawodach ma 240 punktów na swoim koncie. Drugi jest Małysz (230). Drużynowo pierwsze miejsce zajmują Polacy. Praca trenera Łukasza Kruczka przynosi tego lata prawdziwe owoce.