Maren Lundby zwyciężyła w konkursie indywidualnym podczas Mistrzostw Świata w austriackim Seefeld. Skokami na odległość 106,5 i 104,5 mery (259,6 pkt) Norweżka pokonała Katharinę Althaus (259,1 pkt) oraz reprezentantkę gospodarzy Danielę Iraschko-Stolz (247,6 pkt).
Licznie zgromadzona na skoczni w Seefeld publiczność była świadkiem ekscytującego pojedynku. Ostatecznie aktualna mistrzyni olimpijska wyprzedziła Niemkę o zaledwie 0,5 pkt, chociaż w obydwu seriach konkursowych oddała bliższe skoki. „Cały rok czekałam na ten konkurs. Rywalizacja była tak zacięta, że do samego końca nie było wiadomo kto wygra. Szkoda mi Kathariny. Wiedziałam co muszę dzisiaj zrobić. Moje skoki nie były perfekcyjne, tym bardziej cieszę się, że wystarczyły do zwycięstwa,” powiedziała pierwsza w historii mistrzyni świata w skokach pań z Norwegii.
Katharina Althaus miała szansę na tytuł aż do ostatniego skoku. „Kiedy czekałam na skok Maren miałam nadzieję, że mi się uda. Ale i tak cieszę się ze srebra. Maren skacze obecnie naprawdę bardzo dobrze,” powiedziała Niemka, która rok temu w PyeongChang również była druga.
Weteranka światowych skoczni Austriaczka Daniela Iraschko-Stolz awansowała po skoku w finale z miejsca ósmego na trzecie. „W finale wiedziałem, że albo poszybuję naprawdę daleko, albo wyląduję na 60-tym metrze. Zazwyczaj mi się nie udaje, ale dzisiaj szczęście było po mojej stronie. To dla mnie bardzo ważny medal, z powodu przebytego ostatnio zapalenia płuc nie czułam się w pełni sił,” powiedziała brązowa medalistka.
Tuż za podium uplasowała się druga z Niemek Juliane Seyfarth, która na półmetku zawodów zajmowała miejsce trzecie. Piąta była druga z Austriaczek Eva Pinkelnig, szósta Japonka Sara Takanashi. Miejsca siódme i ósme zajęły reprezentantki Słowenii Nika Kriznar i Ursa Bogataj. Czołową dziesiątkę uzupełniły Norweżka Anna Odine Stroem i Niemka Carina Vogt.
Ostatni z konkursów pań w Seefeld rozegrany zostanie w sobotę o godzinie 16:00 CET.