Ryoyu Kobayashi odniósł dzisiaj we włoskim Predazzo szóste pucharowe zwycięstwo z rzędu. Z rekordową przewagą 26,5 pkt Japończyk pokonał dwóch Polaków Dawida Kubackiego i Kamila Stocha.
Młodszy z braci Kobayashi dołączył do ekskluzywnego klubu zawodników, którzy mają na swoim koncie po sześć zwycięstw w zawodach Pucharu Świata odniesionych z rzędu. Do tej pory sztuka ta udała się jedynie dwom reprezentantom Finlandii Janne Ahonenowi i Matti Hautamaeki oraz dwóm Austriakom Thomasowi Morgensternowi oraz Gregorowi Schlierenzauerowi. Już w niedzielę Ryoyu ma szanse zostać pierwszym w historii skoczkiem, który zwycięży w siedmiu pucharowych konkursach z rzędu.
„To był wspaniały konkurs. Warunki były dobre, moje skoki nie gorsze. To dla mnie ogromne wyróżnienie znaleźć się w towarzystwie tak znanych i cenionych kolegów ze skoczni. Staram się jednak w ogóle nie myśleć o tym, że już jutro mogę przejść do historii jako pierwszy skoczek wygrywając siedem konkursów z rzędu. Skupiam się tylko i wyłącznie na moich skokach,” powiedział po konkursie zwycięzca.
Kamil Stoch nie ukrywa, że tak ogromna dominacja Japończyka zaczyna deprymująco wpływać na pozostałych zawodników. „Jutro chyba zamkniemy Ryoyu w jednym z kontenerów,” żartował Polak. „Może nie co roku, ale raz na kilka lat pojawia się ktoś, kto jest całkowicie poza zasięgiem pozostałych. Tym razem jest to właśnie Ryoyu. W Predazzo zawsze dobrze się skacze. W okolicy mieszka mnóstwo Polaków, którzy zawsze przychodzą na skocznię. Ich wsparcie bardzo się dla nas liczy,” powiedział Stoch, który wiąże ze skocznią w Predazzo miłe wspomnienia. Polak zwyciężył w ostatnich zawodach Pucharu Świata w roku 2012. W roku 2013 zdobył na skoczni w Val di Fiemme złoty medal mistrzostw świata.
„Drugie miejsce w dzisiejszym konkursie to dla mnie ogromna motywacja. Do dalszej pracy przystąpię z uśmiechem na ustach. Ryoyu ponownie całkowicie nam odleciał, ale to nie ma dla nas większego znaczenia. Możemy tylko nadal ciężko pracować, zobaczymy czy rezultaty tej pracy pozwolą nam pokonać go pewnego dnia,” powiedział Dawid Kubacki, dla którego było to trzecie drugie miejsce w karierze. 28-latek nie ma jeszcze na koncie zwycięstwa w zawodach Pucharu Świata.
Tuż za podium uplasował się najlepszy z Austriaków Stefan Kraft. Ósmy był jego reprezentacyjny kolega Manuel Fettner. Najlepszym z Niemców był dzisiaj piaty Stephan Leyhe. Miejsce szóste zajął Czech Roman Koudelka. Siódmy był trzeci z Polaków Piotr Żyła. Czołową dziesiątkę uzupełnili Szwajcar Killian Peier oraz Słoweniec Anze Semenic.
W czołowej trzydziestce pierwszego z konkursów w Predazzo znalazł się jeszcze Stefan Hula, który sklasyfikowany został na miejscu 29-tym. Maciej Kot i Jakub Wolny do serii finałowej nie awansowali.
Ryoyu Kobayashi (1056 pkt) o prawie 500 pkt wyprzedza w klasyfikacji generalnej dwóch Polaków Piotra Żyłę (565 pkt) oraz Kamila Stocha (564 pkt).
Drugi z konkursów w Predazzo rozegrany zostanie w niedziele o godzinie 17:00 CET.