Michael Uhrmann jest jednym z najbardziej utytułowanych niemieckich zawodników. Bawarczyk, który zadebiutował w Pucharze Świata w 1994 roku jest zwycięzcą konkursów Pucharu Świata, mistrzostw świata i igrzysk olimpijskich. W tym momencie Uhrmann jest gotowy na swój siedemnasty sezon. Berkutschi zapytało go o następny sezon z Mistrzostwami Świata w Olso, możliwe zakończenie kariery i skąd czerpie motywację na skakanie przez tak wiele lat.
Berkutschi: Czy przerwa po wyczerpującym ostatnim sezonie była wystarczająco długa, aby naładować baterie?
Michael Uhrmann: Tak, to był długi, wyczerpujący sezon z wieloma ważnymi wydarzeniami, z których dwa odbyły się przed własną publicznością (Turniej Czterech Skoczni, Team Tour). To trwało kilka tygodni, ale teraz znowu czuję się świeżo i jestem bardzo zmotywowany dobrym i efektywnym treningiem przed nadchodzącą zimą.
Berkutschi: Czy medal olimpijski pomógł odzyskać siłę? Czy taki sukces podnosi motywację?
Uhrmann: Sukces jest zawsze ważny dla zawodnika i podnosi motywację. To srebro było czymś specjalnym. To był cel, który założyliśmy sobie na początku sezonu i to, że osiągnęliśmy to w tak wspaniały sposób sprawiło mi wiele radości. Drużyna była bardzo zgrana, a atmosfera wyjątkowa.
Berkutschi: Po tych wszystkich latach w Pucharze Świata - czy nie jest z roku na rok coraz ciężej trenować i dochodzić do dobrej formy?
Uhrmann: Zawsze ciężko jest wypracować dobrą formę, trzeba dużo trenować również poza skocznią. Spędza się dużo czasu na siłowni i to nie jest zabawa. Jednak wiem, dlaczego i po co to robię. Mam cel: odnosić sukcesy na arenie międzynarodowej.
Być w dobrej formie w Oslo
Berkutschi: Dlaczego Michael Uhrmann zdobędzie medal na Mistrzostwach Świata w Oslo 2011?
Uhrmann: Zdobycie medalu na mistrzostwach świata jest celem każdego zawodnika. Staram się przygotować najlepiej jak mogę, to podstawa. Moim celem jest rywalizować w dobrej formie w Oslo.
Berkutschi: Czego oczekujesz od nowego asystenta trenera Marca Noelke?
Uhrmann: Cały sztab trenerski daje nam perfekcyjne wsparcie. Marc będzie miał kilka nowych pomysłów, a to jest zawsze pozytywne w sportach rywalizacji.
Berkutschi: Co musi się stać, aby Michael Uhrmann był wciąż aktywnym zawodnikiem w sezonie 2011/12?
Uhrmann: Nie wiem. W tym momencie myślę tylko o następnej zimie i Mistrzostwach Świata w Oslo. Wzięcie udziału w mistrzostwach na Holmenkollen będzie świetnym doświadczeniem dla każdego zawodnika. Później zobaczymy, co się wydarzy.
Rezultaty latem nie są dużym priorytetem
Berkutschi: W poprzednim sezonie byłeś wśród najlepszych od czasu do czasu. Jak chcesz znowu powrócić do stabilności?
Uhrmann: Analizowałem poprzedni sezon i wiem, dlaczego osiągnąłem bardzo dobre rezultaty w niektórych konkursach i dlaczego nie byłem w stanie uplasować się w światowej czołówce. Dostosuję mój trening do tego i rozpocznę nowy sezon z wielką motywacją.
Berkutschi: Skupisz się na zimie z mistrzostwami świata, czy chcesz pokazać na co Cię stać już latem?
Uhrmann: Udane występy latem są dobre, ale nie gwarantują automatycznie, że tak dobrze będzie się wiodło również zimą. Podczas mojej długiej kariery doświadczyłem już wszystkiego - dobre lato - słaba zima, trudne lato - udana zima. Dla mnie ważne jest, szczególnie w sezonie z nowymi regułami, testowanie siebie i sprzętu w konkursach. Rezultaty nie są w tym wypadku głównym priorytetem.