Używamy plików cookie, by ulepszyć nasze usługi i zintegrować social media. Polityka prywatności

Berkutschi Premium Partners

Indywidualiści i nadzieje

Utworzono: 29.03.2010 14:37 / os

Z mniejszych związków narciarskich w szczególności dwóch zawodników stanęło w centrum zainteresowania sezonu 2009/10: Simon Ammann i Adam Małysz. To właśnie ci dwaj zawodnicy utrudnili życie Austriakom. Ammann wywalczył na igrzyskach olimpijskich dwa złote medale, Małysz dwa srebrne.

Roman Koudelka

 

Dla Ammanna ten sezon był fenomenalny. Dobrze spisywał się od samego początku, świętował dziewięć zwycięstw w sezonie i ani razu nie uplasował się poniżej miejsca 12. Do tego odniósł zwycięstwo w mistrzostwach świata w lotach narciarskich, przy czym należy dodać, że nigdy wcześniej nie wygrał konkursu lotów. 28-latek zdominował rywalizację i realizował świetną taktykę, co pokazało, że jest nie tylko dobrym skoczkiem, ale i jest sprytny jak lis.

Sebastian Colloredo

 

Sezon Ammanna przyćmiewa problemy innych

Jednak patrząc na Szwajcara trzeba powiedzieć, że sezon Ammanna przyćmił nieudane występy mistrza świata Andreasa Küttela. Küttel tylko raz znalazł się w pierwszej dziesiątce i zakończył sezon przed czasem. Bardzo często rozkładał bezradnie ręce na zeskoku.

Adam Malysz

 

Video: Recenzja sezonu Martina Künzle »

Simon Ammann

 

Noriaki Kasai

 

A więc Szwajcarzy będą mieli latem dużo pracy: Küttel musi odzyskać formę, Ammann ją utrzymać i przygotować się dobrze do Turnieju Czterech Skoczni. Turniej jest jedynym ważnym wydarzeniem, w którym Ammann jeszcze nie ma zwycięstwa. Trener Martin Künzle musi popracować również z młodymi Szwajcarami, ponieważ celem jest także stworzenie konkurencyjnej drużyny na zawody drużynowe Mistrzostw Świata w Oslo.

 

Polacy krok dalej

Polacy są w tym kierunku krok do przodu przed Szwajcarami. Drużyna radzi sobie coraz lepiej, jednak wciąż tylko Adam Małysz jest jedynym zawodnikiem odnoszącym największe sukcesy. Kamil Stoch skacze dobrze, ale wciąż mu daleko do formy Małysza. Stoch zajął 24. miejsce w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, to jego najlepszy rezultat w karierze. Jednak Polacy chcieliby mieć więcej niż dwóch zawodników w pierwszej 30.

 

Video: Recenzja sezonu Kamila Stocha »

 

 

Poprawić musi się również drużyna Rosji. To był katastrofalny sezon w wykonaniu gospodarzy kolejnych igrzysk olimpijskich. Po kontuzji Dimitri Vassilieva żaden z zawodników nie osiągnął dobrego rezultatu. Z pracy zrezygnowali trenerzy Wolfgang Steiert i Bernie Schödler. Dimitr Ipatov i Ilja Rosliakov zebrali niewiele punktów w Pucharze Świata, Denis Kornilov nie robi postępów. Rosjanie mogli polegać do momentu kontuzji tylko na Vassilievie. Na cztery lata przed igrzyskami u siebie muszą rozpocząć wszystko od zera.

 

Optimizm we Francji, Włoszech i Słowenii

Słoweńcy mogą patrzeć optymistycznie w przyszłość. Nie tylko, Robert Kranjec został zwycięzcą klasyfikacji generalnej w lotach narciarskich, ale i dużo dzieje się w drużynie Matjaza Zupana jeśli chodzi o młodych zawodników. Nadzieje dają Mitja Meznar i przede wszystkim Peter Prevc.

 

Sezon Słoweńców »

 

Nadzieję rozbudzili również Włosi i Francuzi. Dzięki byłemu już trenerowi Pekkce Niemelä, Emmanuel Chedal i Vincent Descombes Sevoie byli w stanie od czasu do czasu rywalizować ze światową czołówką. O dobrej drużynie marzą także Włosi. Sebastian Colloredo już od kilku lat jest częścią światowej klasy, Andrea Morassi, Roberto Dellasega i Diego Dellasega są młodymi, ambitnymi zawodnikami gotowymi do rywalizacji.

 

Kasai - i co dalej?

Już nie młody, ale wciąż ambitny Noriaki Kasai walczył wraz z Daiki Ito o najlepsze rezultaty dla Japończyków. Niestety, w światowej czołówce nie ma żadnego innego zawodnika z Japonii. Ósme miejsce w klasyfikacji Pucharu Narodów nie jest krokiem w przód, o jakim marzyli Japończycy. Kasai w wieku 37 lat wciąż jest najlepszy w ekipie ‚Air Nippon’. Nieprawdopodobny zawodnik, to pewne. Pytanie tylko: Gdzie są młodzi zawodnicy?

 

Sezon Japończyków »

 

W ekipie czeskiej jest ich więcej. Antonin Hajek, Borek Sedlak, Jan Matura czy Roman Koudelka. Są następcy Jakuba Jandy, który prawdopodobnie po kolejnym sezonie zakończy karierę. Każdy z nich jest w stanie osiągać dobre rezultaty, potrzebują tylko stabilności. Czesi będą nad tym pracowali.

 

Ostatnie