Simon Ammann świętuje siódmą wygraną w sezonie i 15. w karierze. Po zwycięstwie w pierwszym konkursie Turnieju Nordyckiego w Lahti, Szwajcar wygrał tym razem w fińskim Kuopio. Tak jak w Vancouver i Lahti wyprzedził z notą 251 pkt. Adama Małysza (234,1) na miejscu drugim. To już czwarta z rzędu wygrana Ammanna przed Małyszem.
"To sprawiło mi wielką radość. Byłem dobry przez cały sezon, ale teraz jestem w super formie", powiedział do kamery Ammann już po pierwszej serii. Na miejscu trzecim po świetnym finałowym skoku uplasował się Norweg Anders Jacobsen (233,9), który uzyskał 126,5 m, co było najdłuższym skokiem drugiej serii.
Austriacy na miejscach od czwartego do szóstego
Na miejscach od czwartego do szóstego uplasowała się armia Austriaków. Andreas Kofler, Thomas Morgenstern i David Zauner. ÖSV mieli jednak sporą stratę do podium. W pierwszej dziesiątce znalazł się jeszcze Wolfgang Loitzl, na miejscu ósmym.
Tym razem poza pierwszą dziesiątką znalazł się Gregor Schlierenzauer, wylądował na pozycji jedenastej. "Nie chcę tego zrzucać na grypę. Moje skoki nie są perfekcyjne. Myślę, że Ammann może być pewny wygranej w klasyfikacji generalnej. Podczas mistrzostw świata w Planicy muszę znowu być w świetnej formie", powiedział samokrytycznie Schlierenzauer, który już patrzy w przyszłość.
Rekord Harady pozostaje
Na skoczni Puijo panowały trudne warunki, jury ze względów bezpieczeństwa ustawiło dość niski najazd, mimo że Turniej Nordycki odbywa się na nowych zasadach, według których jury może zmieniać długość rozbiegu bez konieczności ponownego startu konkursu.
Wielu zawodników nie było w stanie osiągnąć dalekich odległości, w większości również z czołówki. A więc rekord skoczni Masahiko Harady wynoszący 135,5 m sprzed dwunastu lat pozostaje niepokonany.
Niemcy z problemami - Descombes Sevoie dobrze jak nigdy
Emmanuel Chedal po dłuższym czasie znowu ma za sobą udany konkurs, Francuz był siódmy, przed Robertem Kranjecem ze Słowenii. Niespodziewanie dobrze spisał się również drugi z Francuzów Vincent Descombes Sevoie, który wylądował na 13. miejscu, co oznacza jego najlepszy wynik w karierze.
To był słaby konkurs w wykonaniu drużyny Niemiec. Już po pierwszej serii zakończyli zmagania Michael Uhrmann i Andreas Wank. Martin Schmitt (29.) uzasadnił to zmianami, które zostały dokonane w zespole. "Potraktowaliśmy te skoki jak trening, w tym sezonie pozostało już mało konkursów i jeśli chce się coś osiągnąć, trzeba coś zmienić", analizował wicemistrz świata. "Zmiany, których dokonaliśmy, nie powiodły się." Michael Neumayer był 25. Severin Freund jako 17. był najlepszym z podopiecznych trenera Wernera Schustera.
Ammann może być prawie pewny wygranej w klasyfikacji generalnej
Sprawa Pucharu Świata jest niemal rozstrzygnięta. Ammann jest w niesamowitej formie, do zdobycia pozostało jeszcze 200 punktów. Szwajcar ma 183 punkty przewagi nad Schlierenzauerem, a więc jest coraz bliżej pierwszego triumfu w klasyfikacji generalnej.
Również w Turnieju Nordyckim szanse na pokonanie 28-latka ma jeszcze tylko Małysz. Ammann ma na koncie 535,4 pkt., Małysz 504,8. Na miejscu trzecim znajduje się Morgenstern (491,8), przed trzema kolejnymi Austriakami. Harri Olli jest ósmy, wyprzedzając Chedala i Kasai. Najlepszy Niemiec: Neumayer (15.).