Stefan Kraft zwyciężył w konkursie indywidualnym rozegranym dziś na skoczni Holmenkollen w norweskim Oslo. Po rewelacyjnym skoku w serii finałowej na odległość 132 metrów Austriak zwyciężył w konkursie, objął prowadzenie w klasyfikacji generalnej tegorocznego Pucharu Świata, oraz umocnił się na prowadzeniu turnieju Raw Air. Dla Krafta było to dziewiąte zwycięstwo w zawodach Pucharu Świata w karierze, piąte tej zimy. „To był chyba mój najlepszy skok tej zimy,” powiedział uradowany Austriak po konkursie. Na miejscu drugim i trzecim uplasowali się Niemcy Andreas Wellinger i Markus Eisenbichler.
„Wszystko dziś mi się udało. Oddałem dwa rewelacyjne wręcz skoki, w dobrych warunkach. Tylko dlatego udało mi się odnieść dziś kolejne zwycięstwo. Jak człowiekowi wszystko się udaje ma mnóstwo pozytywnej energii. Dlatego właśnie nie mogę już doczekać się kolejnego konkursu w Lillehammer. Bardzo cieszę się z prowadzenia w turnieju. Normalnie zrobiłbym sobie jutro dzień wolny, ale w tym przypadku to niemożliwe. Raw Air to dla nas zupełnie nowe wyzwanie,” powiedział po konkursie Kraft.
Najdalszy skok dnia oddał dziś w pierwszej serii konkursowej Andreas Wellinger (133,5 metra), który prowadził na półmetku konkursu. Niemiec oddał w finale skok na odległość 127 metrów, co ostatecznie pozwoliło mu na zajęcie miejsca drugiego. „Stefan powiedział, że oddał w finale najlepszy skok tej zimy, pokonanie go było więc praktycznie poza moim zasięgiem. Ponadto, popełniłem w skoku finałowym błąd, nie był więc on aż tak dobry jak ten w pierwszej. To był wspaniały konkurs. Stefan jest obecnie w naprawdę dobrej formie, ciężko będzie się zbliżyć do jego wyniku. Ale w skokach narciarskich wszystko może się wydarzy ć. Jestem przekonany, że Raw Air będzie trzymał nas w pełnym napięciu do samego końca, do ostatniego skoku,” powiedział po konkursie Wellinger, który po pięciu z szesnastu skoków Raw Air traci do Krafta 20,5 pkt.
Na miejscu trzecim uplasował się reprezentacyjny kolega Wellingera Markus Eisenbichler, po raz drugi w karierze stając na pucharowym podium (128,5 i 125,5 metra; 244,1 pkt). „To był dla nas bardzo dobry dzień, dwóch Niemców na podium. Liczyłem, że Andiemu uda się oddać lepszy skok w finale. Jednak nawet słabszy skok pozwolił mu na zajęcie miejsca drugiego, nie ma więc na co narzekać. Raw Air znacznie różni się od Turnieju Czterech Skoczni, tutaj do klasyfikacji turnieju wliczane są również wyniki kwalifikacji i konkursów drużynowych. To wyjątkowo wymagająca formuła, nie da się jej porównać do niczego. Ja jednak skupiam się tylko i wyłącznie na moich skokach, nie na rankingu czy wyniku,” powiedział po konkursie Niemiec.
Tuż za podium uplasował się dziś Daiki Ito, osiągając najlepszy wynik tej zimy dla Japonii. Miejsca piąte szóste, siódme i dziesiąte zajęli dziś reprezentanci gospodarzy - Andreas Stjernen, Robert Johansson, Daniel Andre Tande i Johann Forfang. Do końca Raw Air pozostało jeszcze jedenaście skoków. Najlepszy z Norwegów w klasyfikacji generalnej turnieju Andreas Stjernen zajmuje miejsce szóste i do prowadzącego Krafta traci około 60 pkt. Biorąc jednak pod uwagę, że aż pięć z jedenastu pozostałych do końca turnieju skoków oddanych zostanie na mamucie w Vikersund losy zwycięstwa nie zostały jeszcze przesądzone.
Szansy na końcowy triumf nie tracą również Piotr Żyła, czy Słoweniec Peter Prevc. Dziewiąty dziś Żyła zajmuje w klasyfikacji generalnej turnieju miejsce czwarte, tracąc do trzeciego Eisenbichlera zaledwie 2,9 pkt. Peter Prevc, który po sobotnim konkursie zajmował miejsce drugie, dzisiaj był zaledwie 16-ty i spadł w klasyfikacji turnieju na miejsce piąte, tracąc do trzeciego Niemca niecałe 10 pkt.
Dzisiejszego startu do udanych nie zaliczy z pewnością reprezentacyjny kolega Żyły Kamil Stoch. Polak był dziś zaledwie 22-gi i praktycznie stracił szanse na dobry wynik w Raw Air. Stoch stracił dziś również prowadzenie w klasyfikacji generalnej tegorocznego Pucharu Świata i traci do prowadzącego obecnie Krafta 31 pkt.
Już jutro o godzinie 17:30 rozegrane zostaną kwalifikacje do wtorkowego konkursu w Lillehammer.