Maciej Kot zwyciężył w drugim z konkursów w koreańskim PyoengChang odnosząc drugie pucharowe zwycięstwo w karierze w ciągu tygodnia. Drugi był Austriak Stefan Kraft, miejsce trzecie zajął Niemiec Andreas Wellinger. Z powodu zbyt silnego wiatru jury zawodów podjęło decyzję o przeniesieniu konkursu na skocznię normalną.
Na starcie porywy wiatru dochodziły dziś do 20 m/s. Jednak siatki jakie zamontowano na skoczni olimpijskiej w PyoenChang sprawdziły się znakomicie i pozwoliły na rozegranie dwóch konkursów (kobiet i mężczyzn) w wydawałoby się ekstremalnych warunkach.
„To był naprawdę ciężki konkurs, trzeba było trochę szczęścia, aby wskoczyć do czołówki. Ale tak to już w skokach bywa. Mnie się dziś udało, trafiłem na fajne warunki zwłaszcza w serii finałowe. Jestem obecnie naprawdę w bardzo dobrej formie, obydwa dzisiejsze skoki były bardzo udane. W Sapporo miałem nadzieję, że to moje pierwsze zwycięstwo nie będzie ostatnim, dziś ponownie udało mi się zwyciężyć w Pucharze Świata. To wspaniałe uczucie,” powiedział po konkursie Maciej Kot, który po skoku w serii finałowej awansował z miejsca piątego.
Po wczorajszym zwycięstwie dziś Austriak Kraft był drugi. „Nie było dla mnie zbyt wielkim problem przestawienie się na skocznię normalną. Mój skok w kwalifikacjach był bardzo dobry, od samego początku dobrze mi się skakało. W pierwszej serii nie było najłatwiej, często zmieniano belkę, było mnóstwo opóźnień i czekania. Mój skok był jednak naprawdę dobry. Drugi skok nie był już tak dobry, ale podium jak najbardziej mnie zadowala. Fajnie jest być uznawanym za faworyta do medalu podczas zbliżających się mistrzostw świata. Chciałbym tam wygrać, ale wiem, że pretendentów do medalu jest wielu. Z pewnością będzie ciekawie. 10-15 z nas będzie walczyć o medal,” powiedział po konkursie Kraft, który na pucharowym podium stanął po raz siódmy z rzędu.
Awans w finale odnotował również Andreas Wellinger. Niemiec zajmował na półmetku konkursu miejsce 16-te, jednak po najdalszym skoku dnia na odległość 112 metrów oddanym w serii finałowej uplasował się ostatecznie na miejscu trzecim. „Po pierwszej serii konkursowej byłem bardzo niezadowolony. Mój skok nie był najlepszy, ale wyszedłem z progu bardzo agresywnie. Pewnie na dużej skoczni byłoby lepiej. Warunki pogodowe nie były jednak zbyt dobre. Skupiłem się potem na drugim skoku, miałem też trochę więcej szczęścia do warunków. Nie sądziłem jednak, że uda mi się awansować na podium. Jestem obecnie w bardzo dobrej formie, jeśli tylko uda mi się dopracować wszystkie szczegóły podczas skoku, wtedy skaczę naprawdę daleko. Jeżeli uda mi się oddać dobry skok podczas mistrzostw, wtedy wszystko jest możliwe. Jest jednak wielu, którzy mają jednakowe szanse na podium. Ci, którym uda oddać się najlepsze skoki, zwyciężą,” powiedział Wellinger po konkursie.
Za wiele szczęścia w finale nie mieli dziś ani Słoweniec Peter Prevc ani Norweg Daniel Andre Tande. Prevc, który prowadził na półmetku konkursu ukończył konkurs na miejscu czwartym, drugi po pierwszej serii konkursowej Tande ostatecznie był piąty. Zaledwie 18-ty po pierwszej serii konkursowej lider klasyfikacji generalnej tegorocznego Pucharu Świata Kamil Stoch uplasował się na miejscu szóstym, wyprzedzając Rosjanina Evgeniya Klimova. Ósmy był Dawid Kubacki. 18-ty był Piotr Żył. Miejsce dziewiąte zajął Andreas Wank. Czołową dziesiątkę uzupełnił reprezentant Norwegii Robert Johansson, który awansował z miejsca 20-tego.
Słoweniec Anze Lanisek, który wczoraj wyrównał najlepszy wynik w dotychczasowej karierze zajmując miejsce czwarte, zajmował po pierwszej serii konkursowej miejsce piąte. Niestety znacznie słabszy skok w serii finałowej pozwolił mu ostatecznie na zajęcie miejsca 14-tego. Podobny los spotkał ósmego na półmetku konkursu Mackenzie Boyd-Clowesa. Kanadyjczyk miał szanse po raz drugi w karierze uplasować się w czołowej dziesiątce konkursu Pucharu Świata, ostatecznie jednak ukończył konkurs na miejscu 26-tym.
Simon Ammann, Vincent Descombes Sevoie, Jan Ziobro, Noriaki Kasai i Jurij Tepes nie mieli dziś szczęścia i nie awansowali do serii finałowej.
Kamil Stoch pozostaje na prowadzeniu klasyfikacji generalnej tegorocznego Pucharu Świata (1280 pkt) wyprzedzając Stefana Krafta (1220 pkt) oraz Daniela Andre Tande (1119 pkt).
Już za tydzień w środę skoczkowie przystąpią do pierwszego oficjalnego treningu podczas rozgrywanych w fińskim Lahti mistrzostw świata.