01 | Tschofenig, D. | 274.8 | ||
02 | Hoerl, J. | 269.7 | ||
03 | Kraft, S. | 268.0 | ||
04 | Forfang, J. | 264.9 | ||
05 | Deschwanden, G. | 264.4 | ||
Pełne wyniki » |
Drużyna polskich skoczków w Kamilem Stochem na czele zwyciężyła w sobotnim konkursie drużynowym rozegranym na skoczni Muehlenkopf w niemieckim Willingen. Maciej Kot, Piotr Żyła, Dawid Kubacki i Kamil Stoch wyprzedzili Austriaków i Niemców.
Niemcy prowadzili na półmetku konkursu, ostatecznie jednak reprezentanci gospodarzy ulegli i Polakom i Austriakom. Dla Polaków (931,5 pkt) było to drugie drużynowe zwycięstwo w zawodach Pucharu Świata. Podopieczni Stefana Horngachera odnieśli historyczny pierwszy triumf w historii w Kilngenthal (GER) w grudniu 2016 roku.
Polakom udało się dziś oddać osiem równych, dalekich skoków. „Oddaliśmy dziś osiem dobrych skoków, to klucz do sukcesu. Świetnie się nam skakało w Willingen. Duch w drużynie jest naprawdę rewelacyjny, a Stefan ma na nas świetny wpływ,” powiedział Maciej Kot po zwycięstwie. „Poziom rywalizacji w Pucharze Świata jest naprawdę wysoki. Każdy z czołowej dziesiątki ma szanse wygrywać. Oczywiście mam nadzieję, że jutro uda się to któremuś z nas.”
Miejsce drugie zajęli dziś reprezentanci Austrii (919,2 pkt). Najsłabszy skok oddał w pierwszej serii konkursowej Stefan Kraft (127,5 metra). Na szczęście Gregor Schlierenzauer, Manuel Fettner i Michael Hayboeck byli w stanie nadrobić straty, a sam Kraft zrehabilitował się w serii finałowej skokiem na odległość 142 metrów. „To kolejny mały sukces naszej drużyny. Jesteśmy wszyscy bardzo zadowoleni z wyniku. Przede mną jeszcze sporo pracy, ale udaje mi się od czasu do czasu oddać naprawdę dobry skok., na przykład dziś w serii próbnej. Zamierzam nadal ciężko pracować i krok po kroczku powrócić do dawnej formy,” powiedział Gregor Schlierenzauer po konkursie.
Drużyna niemiecka przegrała walkę o miejsce drugie (910,7 pkt). Wprawdzie Markus Eisenbichler i Andreas Wellinger, który oddał najdalszy skok dnia (145 metrów) spisali się bez zarzutów, jednak skoki Stephana Leyhe i Richarda Freitaga z pewnością pozostawiały wiele do życzenia. „Popełniliśmy dziś błędy, to przez nie nie udało się nam pokonać rywali. Z tym trzeba się pogodzić. Ale podium to i tak spory sukces. A to wcale nie łatwa sztuka przy tak silnej konkurencji,” podsumował konkurs Markus Eisenbichler.
Ze stratą aż 120 pkt na miejscu czwartym uplasowali się skoczkowie ze Słowenii (791,2 pkt). Piąta była Norwegia, miejsce szóste zajęli Rosjanie. Na miejscach siódmym i ósmym uplasowali się Finowie i Japończycy.
Do serii finałowej awansować nie zdołali reprezentanci Czech.
Konkurs indywidualny w Willingen rozegrany zostanie w niedzielę o godzinie 15:05 CET.