Wielu przedstawicieli i dziennikarzy komentowało sprawę związaną z wiązaniami Simona Ammanna. Opinia większości: Austriacki Związek Narciarski poszedł złą drogą.
Trener Austriaków Alexander Pointner: "To było słuszne i zgodne z moimi obowiązkami, żeby zrobić coś z tą nowością. Wszystko zostało dobrze zanalizowane i każdy ma swoje zdanie."
Wolfgang Loitzl: "Nie wytrąciło mnie to z równowagi. Jednak pozostał niesmak. Jeśli Simiemu będzie szło dalej dobrze, będzie się mówiło, że to dzięki wiązaniom, jeśli nie, że wytrąciło go to z równowagi."
Martin Schmitt: "Szczerze mówiąc mam teraz co innego na głowie. Jeśli mógłbym używać takich wiązań, robiłbym to."
Thomas Morgenstern: "Nie podoba mi się ta sytuacja. Nie znam dokładnie regulaminu i nie mam zdania w tej sprawie."
Simon Ammann: "To nie jest osobista sprawa. Widzę, że jest duże napięcie i myślę, że ważne jest, żeby chronić zawodników. Mam dobre relacje z zawodnikami i atmosfera przed kwalifikacjami była dobra."
Toni Innauer: "Ta cała sprawa nie była przyjemna, ale to część pracy Pointnera. Nie było to wymierzone w Szwajcarski Związek Narciarski, a chodziło o zasady."
Karl Stoss, Prezydent Austriackiego Komitetu Olimpijskiego (ÖOC): "Cała sprawa był niepotrzebna. Teraz uważa się, że nie umiemy przegrywać. Sprawa wyglądałaby inaczej, gdyby przeprowadzono dyskusję i porozumienie."
Der Standard, Gazeta z Wiednia: "Teraz nasi zawodnicy skaczą przeciwko człowiekowi-wiązaniom."
Oficjalne oświadczenie Austriackiego Związku Narciarskiego: "Urzędnicy Międzynarodowej Federacji Narciarskiej ustalili fakty i pozwolili Simonowi Ammannowi używać kontrowersyjnych wiązań."
FIS-Kontroler Sepp Gratzer: "Widziałem te wiązania. Dla mnie wszystko jest zgodne z regulaminem. Nie widzę, żadnych przeciwwskazań do stosowania tych wiązań."
Trener Norwegów Mika Kojonkoski: "Austriacy powinni najpierw patrzeć na siebie. Sami często działali na granicy legalności."
Trener Niemców Werner Schuster: "Gdybym był trenerem Szwajcarów, używałbym tych wiązań. Ale jesteśmy neutralni i koncentrujemy się na konkursie."
Andreas Kofler: "Mogę tylko powiedzieć, że potrzebuję energii dla samego siebie i nie przejmuję się za bardzo tą sprawą. Ostatecznie to zawodnicy są pokrzywdzeni, ale tego nie zmienię."
oe24.at, Austria: "Szwajcarzy obrazili inne kraje. Ammann stał się kozłem ofiarnym, jednak dzisiaj trzymamy kciuki za Schlieriego."
Jouko Tormänen, przewodniczący Komitetu FIS: "Te wiązania nie są nowością. Nie mam żadnych obaw związanych z bezpieczeństwem. Są one legalne."
Blick, szwajcarska gazeta: "Kurczaki bez głów, które chcą Ammannowi odebrać złoto."