Severin Freund odniósł w Trodheim siódme tej zimy zwycięstwo w zawodach Pucharu Świata i objął prowadzenie w klasyfikacji generalnej tegorocznego cyklu. Niemiec oddał skoki na odległość 135 i 139 metrów (265,3 pkt) i pokonał Słoweńca Petera Prevca oraz reprezentanta gospodarzy Renę Veltę.
O wielkim pechu mówić może dotychczasowy lider klasyfikacji generalnej Stefan Kraft. Triumfator tegorocznego Turnieju Czterech Skoczni prowadził na półmetku konkursu po skoku na odległość 142,5 metrów z przewagą 12 pkt nad drugim Freundem. W serii finałowej nie tylko dwukrotnie schodził z belki startowej z powodu zbyt silnego wiatru, podczas lotu uszkodzeniu uległa część wiązania i Austriak musiał ratować się przed poważnym upadkiem. Niestety odległość 124 metrów (234 pkt) pozwoliła jedynie na zajęcie miejsca dziewiątego.
Freund z mieszanymi uczuciami
Po wypadku Krafta, Severin Freund nie zamierzał zbyt entuzjastycznie świętować zwycięstwa. „Oczywiście cieszę się ze zwycięstwa. To moja pierwsza wygrana na skoczni w Trondheim. Wszystko układa się po mojej myśli, ale nie tak chcę wygrywać. Wynik konkursu powinien być odzwierciedleniem sportowej rywalizacji, a nie wynikiem pecha przeciwnika. Wielki szacun dla Stefana, udało mu się po mistrzowsku uniknąć przykrego upadku. Chyba czuwały dziś nad nim dobre anioły”.
Kraft dodał tylko, „Wielka szkoda, skok był naprawdę udany, pewnie wystarczająco dobry do kolejnego zwycięstwa. Dzięki Bogu nic mi się nie stało. Gdyby to wydarzyło się Planicy, wolę nawet nie myśleć. Ostatecznie więc mogę powiedzieć, że wszystko zakończyło się szczęśliwie.”
Peter Prevc oddał skoki na odległość 137,5 i 136 metrów (255,1 pkt). Po konkursie Słoweniec powiedział, „To był naprawdę trudny konkurs, wiatr praktycznie cały czas się zmieniał, podobnie jak belki startowe. Cieszę się, że miałem szczęście do warunków no i że udało mi się oddać w nich naprawdę fajne skoki.” Mistrz świata Rune Velta uplasował się 7,9 pkt za Prevcem, po skokach na odległość 134 i 141,5 metrów. Norweg tak skomentował swój dzisiejszy występ, „Drugi skok był prawie idealny, naprawdę super. Publiczność była wspaniała. Konkurs był naprawdę udany. Cieszę się na konkursy w Oslo, mamy naprawdę silną drużynę i po raz kolejny postaramy się zawalczyć o podium.”
Jak cienka jest granica pomiędzy zwycięstwem a porażka przekonał się również Michael Hayboeck. W pierwszej serii konkursowej Austriak ustanowił nowy rekord skoczni (143 metry), niestety w finale z powodu bardzo silnego wiatru z przodu stracił aż 20 pkt kompensacji i ostatecznie po skoku na odległość 132 metrów (245,3 pkt) sklasyfikowany został na miejscu czwartym.
Bardal piąty przed własną publicznością
Z bardzo dobrej strony zaprezentował się przed własną publicznością piąty dziś Anders Bardal (129,5 i 137 metrów; 2410,1 pkt). Do udanych dzisiejszy występ zaliczy z pewnością szósty Jurij Tepes (237,6 pkt). Miejsce siódme zajął Czech Roman Koudelka (235,7 pkt),ósmy e startą zaledwie 0,5 pkt był Gregor Schlierenzauer, wyprzedzając rodaka Stefana Krafta. Czołową dziesiątkę uzupełnił Noriaki Kasai (233,3 pkt). Johann Andre Forfang zajął miejsce jedenaste, szesnasty był Anders Jacobsen, zdobywając dal Norwegii kolejne cenne punkty w Pucharze Narodów.
Oprócz Severina Freunda, do serii finałowej zakwalifikował się tylko Richard Freitag (14-ty) i Andreas Wank (22-gi). Miejsca 12-te i 13-te zajęli Kamil Stoch i Junshiro Kobayashi. 15-ty był Daiki Ito. Kolejne pucharowe punkty zdobył dziś młody Słoweniec Cene Prevc (18-ty). Trzeci w Kuopio Simon Ammann dziś był zaledwie 23-ci. Francuz Vincent Descombes Sevoie ukończył konkurs na miejscu 30-tym.
Freund przejmuje żółtą koszulkę
Na zaledwie cztery konkursy przed zakończeniem sezonu (Oslo i Planica), Severin Freund objął prowadzenie w klasyfikacji generalnej tegorocznego Pucharu Świata (1443 pkt) i o 34 pkt wyprzedza drugiego Prevca. Trzeci jest Stefan Kraft (kolejne 12 pkt straty). Miejsce czwarte zajmuje Anders Fannemel (1124 pkt), piąty jest Roman Koudelka (1075 pkt). Trwa również walka o zwycięstwo w Pucharze Narodów. Norwegowie odrobili kolejne 27 pkt do Niemców i z 4704 pkt na koncie tracą do prowadzących Niemców już tylko 255 pkt. Z czterema konkursami indywidualnymi i jednym drużynowym do końca sezonu mają jeszcze spore szanse na zwycięstwo.
Kolejne zawody Pucharu wiata rozegrane zostaną w Oslo w najbliższy weekend.