01 | Hoerl, J. | 285.3 | ||
02 | Paschke, P. | 277.8 | ||
03 | Tschofenig, D. | 273.8 | ||
04 | Kraft, S. | 273.1 | ||
05 | Deschwanden, G. | 259.7 | ||
Pełne wyniki » |
Szczyrkowskie skocznie od samego początku cieszą się sporą popularnością wśród ekip z całego świata. Skocznia tętnic życiem przez cały rok, lecz szczególnie jesienią można spotkać tu gwiazdy światowego formatu. Tym razem, po raz pierwszy zresztą, na skoczni Skalite trenowała ekipa niemieckich skoczkiń z mistrzynią olimpijską Cariną Vogt. Berkutschi rozmawiało z Niemką o niełatwym powrocie do skakania po kontuzji kolana, przygotowaniach do nowego sezonu i mistrzostw świata, które już w lutym rozegrane zostaną w szwedzkim Falun.
W dniach 1-5 września w Szczyrku przebywała kadra Niemieckich skoczkiń w składzie – Carina Vogt, Katharina Althaus, Svenja Wuerth, Gianina Ernst, Anna Rupprecht, Ulrike Graessler, Pauline Hessler z trenerem kadry Andreasem Bauerem. Oprócz treningów na skoczni Skalite w Szczyrku, Niemki dwukrotnie odwiedziły skocznię Malinka w Wiśle.
Berkutschi rozmawiało z mistrzynią olimpijską Cariną Vogt, która po kontuzji i operacji kolana powoli powraca do regularnych treningów i międzynarodowej rywalizacji.
„W Szczyrku jestem po raz pierwszy, nigdy wcześniej nie byłam tej części Polski; do tej pory znałam tylko Zakopane. Udało się nam spędzić w Szczyrku naprawdę fajny tydzień. Skakałyśmy również na dużej skoczni w Wiśle, której stromy przeciwstok, muszę przyznać, sprawił mi na początku spore problemy. Tutejsze obiekty są naprawdę wspaniałe, niczego nam nie brakowało.” Z polskich obiektów zadowolenia nie krył również trener niemieckiej kadry Andreas Bauer, „Mamy tu wszystko czego nam potrzeba, świetne obiekty w Szczyrku i Wiśle, hotel dwa kroki od skoczni, zaplecze sportowo-rekreacyjne. Byłoby naprawdę wspaniale powrócić tu kiedyś na zawody pucharu świata kobiet, myślę, że szczyrkowskie obiekty świetnie by się do tego nadawały.”
Po kontuzji, której mistrzyni olimpijska nabawiła się końcem sezonu, Carina Vogt powoli wraca do regularnych treningów na skoczni i międzynarodowej rywalizacji. Do chwili obecnej Niemka startowała tylko w zawodach krajowych oraz konkursach FIS Cup rozegranych w Hinterzarten początkiem sierpnia (w pierwszym z nich zajęła miejsce drugie).
„Nigdy wcześniej nie miałam tak poważnej kontuzji. Muszę przyznać, że powrót do pełnej sprawności i sportowej rywalizacji sporo mnie kosztuje. Tydzień w Szczyrku nie był łatwy, od strony fizycznej sporo mnie kosztował. Nie wiem czy do grudnia uda mi się powrócić do formy sprzed kontuzji, ale zrobię wszystko co w mojej mocy, by tak właśnie się stało. Na chwilę obecną nie mam jeszcze planów co do startów tego lata. Na pewno nie wystartuję w Ałmaty, tam wybierają się nasze juniorki, w ramach przygotowań do mistrzostw świata juniorów. Na pewno jeszcze tego lata odbędziemy obóz treningowy w Obertsdorf i Courchevel. Na pierwszy śnieg tradycyjnie pojedziemy pewnie do Lillehammer.”
Oprócz Niemek, sporej grupy Polek i Polaków, na skoczni w Szczyrku w zeszłym tygodniu zobaczyć mogliśmy również reprezentantki USA Ninę Lussi i Nitę Englund, pod wodzą nowego trenera amerykańskiej kadry Słoweńca Vasji Bajca. Jeszcze tego roku, we wrześniu i październiku, zobaczymy na skoczni w Szczyrku liczne grupy Norwegów.