To już niemal tradycja, że austriaccy zawodnicy przygotowują się do olimpijskiej zimy w Egipcie, gdzie przebywają na zaproszenie "Magic Life". Od niedzieli, 8. listopada, drużyna trenera Alexandra Pointnera przebywa w Club Magic Life Kalawy niedaleko Hurghady. Wolfgang Loitzl, Gregor Schlierenzauer i spółka będą przez tydzień pracowali nad kondycją fizyczną, podziwiali podwodny świat Morza Czerwonego oraz wypoczywali w temperaturze dochodzącej do 30°C.
"Wiele zespołów trenuje już na śniegu. Dla nas ważne jest rozpocząć nadchodzący sezon z naładowanymi siłami", wyjaśnia powód podróży do Egiptu, trener Alexander Pointner . "Kiedy przed trzema laty zdecydowaliśmy się na taki wyjazd po raz pierwszy, był to dla nas obszar nieznany. Jednak okazało się, że reakcja zawodników była bardzo pozytywna. Niewykorzystane treningi na śniegu są więcej niż rekompensowane przez swobodną atmosferę i możliwość regeneracji."
Również świeżo upieczony Sportowiec Roku, Wolfgang Loitzl, jest bardzo zadowolony z atmosfery w Egipcie i możliwości, jakie mają w klubie. "Mamy perfekcyjną mieszankę treningu, rozrywki i odprężenia. Przed południem mamy trening fizyczny pod palmami, a popołudniu nurkujemy w pięknej rafie koralowej. Oczywiście, mamy też dużo zabawy."
Dla Gregora Schlierenzauera relaks jest na pierwszym miejscu: "Ostatnie dni i tygodnie były bardzo stresujące i wyczerpujące. Podróż do "Magic Life" traktuję jako wakacje. Trenuję każdego dnia, ale potrzebuję także odpoczynku. Tutaj jestem turystą, leżę na plaży i się opalam."
Thomas Morgenstern widzi swój pobyt w Egipcie nieco inaczej. "Nie potrafię leżeć na plaży i nic nie robić. Po kilku minutach na leżaku nie mogę się doczekać na następne zajęcie. Mam na szczęście idealnego współlokatora, Wolfganga Loitzla. Robi sobie małe zawody niemal we wszystkim. Od piłki nożnej, tenisa stołowego, poprzez podnoszenie ciężarów, nurkowanie, czy żonglowanie bananami, idziemy łeb w łeb. Teraz szukamy jakiejś decydującej dyscypliny."
Cała ósemka może cieszyć się słońcem na zaproszenie "Magic Life". Martin Koch, Manuel Fettner, David Zauner, Lukas Müller i Stefan Thurnbichler pozostaną wraz z kolegami z drużyny w Egipcie do niedzieli. Po krótkim pobycie w Austrii, w piątek, 20. listopada, udadzą się do Lillehammer, gdzie odbędą pierwsze treningi na śniegu. "Mimo, że różnica temperatur jest duża, nie jest się dla mnie ciężko przyzwyczaić. Bardzo lubię trenować w słońcu, ale równocześnie czekam na skoki na śniegu", mówi Martin Koch.
Galeria: Drużyna Austrii w Egipcie »
Zdjęcia: (c) ÖSV/Kotlaba