Po raz drugi Simon Ammann! Szwajcar po zwycięstwie w inauguracyjnych zawodach Letniej Grand Prix w Hinterzarten wygrał także konurs we włoskim Pragelato. Na olimpijskiej skoczni Ammann uzyskał wynik 228,1 pkt., plasując się przed Adamem Małyszem (222,5) i Francuzem Emmanuelem Chedalem (216,5).
Czwarte miejsce zajął Harri Olli, piąty był najlepszy z Austriaków, mistrz świata juniorów, Lukas Müller. W pierwszej piątce znalazło się więc miejsce dla zawodników z pięciu różnych drużyn. W bardzo dobrej formie są już Słoweńcy. Pomijając zwycięskie serie w Pucharze Kontynentalnym, podopieczni Matjaza Zupana także w Pragelato zajęli czołowe lokaty. Robert Kranjec (8.) i Mitja Meznar (10.) wskoczyli do pierwszej dziesiątki, a 13. Jernej Damjan uzupełnił dobry wynik całej drużyny.
Zmiany u Austriaków?
Wynik Müllera i byłego kombinatora Davida Zaunera (6.) pokazuje, że coś dzieje się w austriackiej drużynie. Thomas Morgenstern był tylko 14., a Andreas Kofler odpadł już w kwalifikacjach. Nieobecność Gregora Schlierenzauera, Wolfganga Loitzla i Martina Kocha była zauważalna także we Włoszech. W ekipie niemieckiej najlepszy wynik osiągnął Martin Schmitt, który zajął 12. pozycję.
Zawody były prawdziwym chrztem bojowym dla nowych przepisów. Na skoczni było bardzo wietrznie, przez długi czas rozegranie konkursu stało pod znakiem zapytania. Nowy przepis spełnił jednak bardzo dobrze swoją rolę. Przy starym systemie byłoby wiele przerw. Konkurs rozgrywany byłby przez długi czas, a i tak prawdopodobnie wygrałby przypadkowy zawodnik, który otrzymał silny podmuch pod narty. Jest coraz bardziej prawdopodobne, że pomysł będzie obowiązywał także w zimie.
Anders Jacobsen, który dziś był dziewiąty, z powodu śmierci członka rodziny, nie weźmie udziału w konkursie w Courchevel.
Turniej Czterech Narodów w czwartek przenosi się do francuskiego Courchevel. Na prowadzeniu znajduje się z maksymalną liczbą 200 punktów Ammann. Drugie miejsce zajmuje Adam Małysz (120).