Janne Ahonen spowodował niemałe zamieszanie w fińskich mediach. Fin ujawnił w wydanej przez siebie książce „Kuningaskotka“, że wielokrotnie w karierze skakał pod wpływem alkoholu.
Taka sytuacja miała miejsce również podczas konkursu w Planicy w 2005 roku, gdzie skoczył 240 m i nie ustał skoku. Po upadku Ahonen odmówił przetransportowania go do szpitala. Dzień wcześniej wypił z kolegą z drużyny Risto Jussilainenem dużą ilość piwa i obawiał się, że podczas wizyty w szpitalu wykryty zostanie w jego krwi alkohol.
W książce przeczytać można, że również w Zakopanem w styczniu 2008 roku wielu fińskich zawodników było pijanych podczas zawodów. Trener Tommi Nikunen był wściekły, ale drużyna musiała wystartować w zawodach.
„Trzeba zaznaczyć, że takie przypadki zdarzają się nie tylko u Finów. Zawodnicy innych drużyn także czasami piją alkohol, aby walczyć z presją.,“ powiedział Ahonen dla mtv3.