Gregor Schlierenzauer jest najlepszym lotnikiem świata. 19-letni zawodnik zademonstrował swoją siłę podczas ostatniego konkursu Turnieju Nordyckiego w Vikersund, pewnie wygrywając oraz zapewniając sobie pierwsze miejsce w klasyfikacji 'Turnieju Czterech Skoczni Północy' oraz zwycięstwo w Pucharze Świata. Potrójna wygrana Schlierenzauera zatem. "Zwycięzca Pucharu Świata - dobrze to brzmi. Jestem bardzo dumny, to był kapitalny sezon. Ale zawsze można się jeszcze poprawić. Po Planicy można troszkę poświętować", powiedział najlepszy zawodnik sezonu, który w niedzielnym konkursie zgromadził 386,4 pkt.
Drugi na największej skoczni Norwegii był Simon Ammann (379,7) przed znajdującym się ostatnio w bardzo dobrej formie Rosjaninem Dimitri Vassilievem (372,2). Miejsca czwarte i piąte przypadły specjalistom od skoczni mamucich, Martinowi Kochowi i Robertowi Kranjcowi, szósty był weteran Noriaki Kasai. Adam Małysz uplasował się na ósmej pozycji. Stefan Hula był 24.
Schlierenzauer najmłodszym zwycięzcą od czasów Peterki
Schlierenzauer jest najmłodszym zwycięzcą Pucharu Świata od czasów Słoweńca Primoza Peterki, który wygrywając w 1998 roku był tylko kilka dni młodszy od Schlierenzauera. Odnosząc 12 zwycięstwo w sezonie Schlierenzauer wyrównał rekord pierwszych miejsc Janne Ahonena z sezonu 2004/05. Austriak zastępuje swojego kolegę z drużyny Thomasa Morgensterna i jest szóstym skoczkiem z Austrii, który wygrał Puchar Świata.
W pierwszej serii wiatr mocno przeszkodził w uzyskaniu dobrych odległości takim zawodnikom jak Thomas Morgenstern, Matti Hautamaeki, Wolfgang Loitzl, Martin Schmitt czy Harri Olli. Tylko Schlierenzauer poradził sobie w niekorzystnych warunkach i stworzył dużą przewagę nad konkurentami, szybując jako jedyny powyżej 200 metrów.
Martin Schmitt, najlepszy z Niemców, był dopiero dwunasty. Po konkursie mówił: "Nie miałem jeszcze dobrego lotu w tym sezonie. Było blisko tutaj, ale ciągle czegoś brakuje. Zadowolony jestem, że w tym sezonie znów dołączyłem do czołówki". Szansę na dobry rezultat zaprzepaścił Michael Neumayer, który po pierwszej serii był trzeci. Po finałowej próbie spadł aż na 14 pozycję.
Olli minimalnie przegrywa Turniej Nordycki
Norwegowie, którzy w latach 2004-2006 na skoczniach mamucich byli prawie nie do pokonania, znów przeżywają czarny dzień. Sześciu odpadło już w kwalifikacjach. Po pierwszej serii taki sam los spotkał kolejnych czterech, Tom Hilde, Roar Ljoekelsoey, Anders Bardal i Jon Aaraas. W finale wystąpiło więc zalediwe trzech Norwegów, z których najlepszym wynikiem (10. miejsce) może pochwalić się Johan Remen Evensen.
Zwycięstwo w Turnieju Nordyckim, a tym samym nagrodę w wysokości 50 000 euro, zaprzepaścił siódmy zawodnik dzisiejszego konkursu, Harri Olli z Finaldnii. Ta również trafi do rąk Schlierenzauera, który wygrał Turniej Nordycki po raz drugi z rzędu. Zwycięstwo Austriaka było minimalne. Mniej niż jeden punkt dzielił Fina od wygranej.