Polska drużyna odniosła spektakularne zwycięstwo w konkursie drużynowym rozegranym dziś przed własną publicznością w Wiśle.
Z łączną notą 1061,5 pkt drużyna w składzie Kamil Stoch, Piotr Żyła, Maciej Kot i Dawid Kubacki zwyciężyła w rozegranym dziś w Wiśle pierwszym konkursie drużynowym tego lata. Polacy wyprzedzili zaskakująco dobrych dziś Czechów i Austriaków. Mistrzowie Olimpijscy z Soczi, ekipa Niemiec sklasyfikowani zostali na miejscu piątym, czwarte miejsce przypadło Norwegom.
Polacy byli dziś nie do pokonania. Kamil Stoch, dwukrotny mistrz olimpijski z Soczi poszybował na odległość 133 i 130,5 metra. Świetnie spisał się również wiślanin Piotr Żyła, który już we wczorajszych kwalifikacjach zajął wysoką trzecia lokatę (128,5 i 131,5 metra). Skoki Macieja Kota (129 i 129,5 metrów) i Dawida Kubackiego (125 i 124,5 metra) przypieczętowały polskie zwycięstwo z przewagą 45,4 pkt nad drugimi Czechami.
Czesi na podium
Roman Koudelka był najsilniejszym ogniwem czeskiej ekipy. Czech oddał dziś skoki na odległość 130,5 i 128,5 metrów. Dalekie skoki weterana Jakuba Jandy (127,5 i 125,5 metrów), Lukasa Hlavy (120,5 i 124 metry) czy Antonina Hajka (124,5 i 125 metrów) pozwoliły naszym sąsiednim sąsiadom na zajęcie wysokiego miejsca drugiego.
Żadnemu z Austriaków nie udało się dziś pokonać graniczy 130 metrów, nie przeszkodziło im to jednak w zajęciu miejsca na podium. Na półmetku konkursu Michael Hayboeck (127 i 124,5 metrów), Stefan Kraft (125 i 127,5 metrów), zwycięzca Turnieju Czterech Skoczni Thomas Diethart (126 i 122,5 metrów) oraz rekordzista w ilości zwycięstw w zawodach pucharu świata Gregor Schlierenzauer (127,5 i 124,5 metrów) zajmowali miejsce drugie. Ostatecznie do srebra zabrakło im zaledwie 3,6 pkt.
Pech Norwegów
Norwegowie, którzy tak dobrze spisywali się dotychczas w Wiśle mogą mówić dziś o dużym pechu. Fannemel, drugi zawodnik wczorajszych kwalifikacji, oddał dobry skok w pierwszej serii konkursowej (129 metrów), w drugiej wylądował zaledwie na 120-tym metrze i ostatecznie zaprzepaścił szanse Norwegów na miejsce na podium dzisiejszego konkursu. Pod nieobecność Andersa Bardala z dobrej strony pokazali się pozostali zawodnicy - Phillip Sjoeen (129 i 130 metrów), Andreas Stjernen (126,5 i 131,5 metrów) czy Rune Velta (126 i 129 metrów). Z łączną notą 1006,1 pkt Norwegowie uplasowali się dziś na miejscu czwartym.
Mistrzowie Olimpijscy, ekipa Niemiec, nie byli dziś w stanie dorównać najlepszym. Skoki Andreasa Wanka (125 i 125 metrów), Richarda Freitaga (124 i 122 metrów), Andreasa Wellingera (129,5 i 130 metrów), a szczególnie Severina Freunda (124,5 i 122,5 metra) pozwoliły Niemcom na zajęcie miejsca piątego.
Prevc najlepszym ze Słoweńców
Pomimo zaledwie piątego miejsca, Niemcom udało się pokonać szóstą dziś ekipę Słowenii aż o 34,1 pkt. Peter Prevc był jedynym ze Słoweńców, który był w stanie nawiązać równą walkę z najlepszymi (131 i 135,5 metrów). Jurij Tepes, Robert Kranjec i Matjaz Pungertar nie spełnili pokładanych w nich nadziei.
Czołową ósemkę dzisiejszego konkursu drużynowego uzupełniły ekipy Japonii (884,9 pkt) i Szwajcarii (865,8 pkt). W serii finałowej nie zobaczyliśmy za to reprezentantów Rosji i Korei.
Konkurs indywidualny rozegrany zostanie w Wiśle w sobotę o godzinie 17:00 CET.