Anders Bardal zwyciężył w zawodach pucharu świata w rodzinnym Trondheim. Drugi był Austriak Andreas Kofler, osiągając pierwszy wynik na podium od grudnia 2012 roku. Miejsce trzecie zajął dziś japoński weteran Noriaki Kasai.
Roman Koudelka, który prowadził na półmetku zawodów, ostatecznie ukończył konkurs na wysokim czwartym miejscu, osiągając najlepszy wynik od ponad dwóch lat.
Po skokach na odległość 136 i 131 metrów (269,3 pkt) Bardal o 44 pkt wyprzedził Koflera i odniósł drugie zwycięstwo tej zimy. 31-latek nie krył radości ze zwycięstwa odniesionego w rodzinnym mieście przed własna publicznością, „To zwycięstwo to spełnienie moich marzeń, tych największych, w domu, na mojej skoczni, przed własną publicznością. Dziękuję wszystkim którzy zjawili się pod skocznią pomimo niezbyt zachęcającej pogody. Wiedziałem że tu walczyć o miejsce na podium i udało się.”
Kofler, który pojechał na Igrzyska do Soczi, nie dostał jednak szansy na olimpijski występ, skoczył dziś na odległość 136,5 i 131,5 metra. "To wspaniałe uczucie ponownie stanąć na pucharowym podium. Moje skoki są coraz lepsze. To z pewnością mój najlepszy konkurs w sezonie.” 41-letnie Kasai oddał skoki na odległość 1355 i 132 metry i o 18 pkt wyprzedził Romana Koudelkę. Po skoku na odległość 1137 metrów, Czech prowadził nawet po pierwszej serii konkursowej, niestety 125,5 metra w finale pozwoliło mu na zajęcie i tak wysokiego czwartego miejsca. "To dla mnie wspaniały dzień, wspaniały konkurs. Jestem bardzo zadowolony z osiągniętego rezultatu i miejsca na podium,” powiedział po konkursie Kasai.
Świetny występ Koudelki, Prevc poza finałem
Reruhi Shimizu, zwycięzca wczorajszych kwalifikacji, zajmując miejsce piąte (1325 i 128 metrów; 2566 pkt) osiągnął dziś najlepszy wynik w sezonie. Drugi w klasyfikacji generalnej pucharu świata Peter Prevc nie zdołał dziś zakwalifikować się do serii finałowej. Jernej Damjan był najlepszym ze Słoweńców – 2493 pkt, miejsce szóste.
Awans Freunda
Podobnie jak Prevc, również Severin Freund nie miał dziś za wiele szczęścia jeśli chodzi o warunki. Niemiec zdołał jednak awansować z miejsca 22-giego zajmowanego po pierwszej serii na siódme (2485 pkt). Lider pucharu świata Kamil Stoch był dziewiąty (245,6 pkt); 2,5 pkt za Michaelem Hayboeckiem. Anssi Koivuranta uzupełnił czołową dziesiątkę (245,2 pkt). Miejsce 11-te zajął dziś Stefan Kraft, Gregor Schlierenzauer był 13-ty. Antonin Hajek i Jan Matura zapewnili kolejny dobry wynik ekipy czeskiej, zajmując miejsca 14-te i 15-te.
Powrót Toma Hilde
Tom Hilde, który nie był ostatnio w najlepszej dyspozycji i nie zdołał zakwalifikować się do norweskiego składu na Igrzyska w Soczi, powrócił dziś do rywalizacji w pucharze świata zajmując wysokie miejsce 16-te. 17-ty dziś Lauri Asikainen był drugim z Finów. Gregor Deschwanden ukończył dzisiejszy konkurs na miejscu 20-tym, jego reprezentacyjny kolega Simon Ammann był zaledwie 30-ty. Dimitry Vassiliev, który po pierwszej serii konkursowej zajmował wysokie siódme miejsce, stracił szansę na dobry wynik skokiem w finale. Ostatecznie, Rosjanin sklasyfikowany został na miejscu 22-gim co i tak było jednym z jego najlepszych wyników w sezonie.
Trzech pretendentów do finałowego zwycięstwa
Kamil Stoch umocnił się na prowadzeniu w klasyfikacji generalnej pucharu świata i wyprzedza drugiego Prevca o 132 pkt. Severin Freund jest trzeci, 105 pkt za Słoweńcem. Na trzy konkursy przed zakończeniem sezonu tylko Stoch, Prevc i Freund mają szanse na zwycięstwo w klasyfikacji końcowej.
Kolejny konkurs pucharu świata odbędzie się na skoczni Holmenkollen w Oslo w sobotę. Będzie to ostatni sprawdzian przed przyszłotygodniowymi Mistrzostwami Świata w lotach narciarskich w czeskim Harrachovie.