Adam Małysz wraz ze swoim trenerem Hannu Lepistoe będą kontynuowali współpracę aż do igrzysk olimpijskich w 2010 roku. 31-letni Polak potwierdził w fińskiej stacji MTV3, że Fin pozostanie do tego czasu jego osobistym trenerem.
Lepistoe, pod opieką którego Małysz świętował dwa lata temu ostatnią wygraną w Pucharze Świata, czuje się tą decyzją zaszycony. Już podczs Turnieju Czterech Skoczni, Polak zwrócił się o pomoc do Fina, który był wcześniej trenerem Matti Nykänena.
Odkąd Polak współpracuje z Lepistoe, jego skoki wyraźnie uległy poprawie. W ostatnim konkursie w Klingenthal Małysz był 9.