Kolejna premiera w Courchevel - po pierszym zwycięstwie Niemiec w konkursie mixed team w środę, Słowenka Ema Kliniec zwyciężyła dziś w konkursie indywidualnym.
Słowenka Ema Klinec, która początkiem lipca ukończyła 15 lat, I dopiero od tego sezonu ma prawo startu w zawodach Grand Prix, prowadziła już po pierwszej serii konkursowej. Po skokach na odległość 94 i 96 metrów, z przewagą 1,9 pkt wyprzedziła drugą Amerykankę Sarah’ę Hendrickson. Japonka Yuki Ito oddała najdłuższy dziś skok (99 metrów) i ukończyła zawody na miejscu trzecim.
Kolejny dobry występ odnotowała ekipa Niemiec, Ulrike Graessler była czwarta, Carina Vogt siódma, a Katharina Althaus ósma.
Nie udało się gospodarzom wskoczyć dziś na podium, choć po pierwszej serii Coline Mattel była trzecia. Po słabszym skoku w serii finałowej ostatecznie sklasyfikowana została na miejscu dziewiątym. Po dobrym drugim skoku, jej koleżanka z drużyny Julia Clair awansowała z 24-tej na 16-ta pozycję.
Wygląda no to, że Irina Avvakumova jest jedyną Rosjanką, która będzie miała, teoretycznie przynajmniej, szanse na medal podczas Igrzysk Olimpijskich w Sochi. Dzisiejsze zawody Avvakumowa ukończyła na miejscu 10-tym i odstawała już znacznie od światowej czołówki.
W dzisiejszym konkursie w czołowej 11-sce znalazły się zawodniczki z siedmiu krajów. Kolejne zawody Grand Prix w rosyjskim Nizhnym Tagile, które rozegrane zostaną w połowie września, zapowiadają ciekawą rywalizację.