Używamy plików cookie, by ulepszyć nasze usługi i zintegrować social media. Polityka prywatności

Berkutschi Premium Partners

Austriacy szukają odmiany

Utworzono: 30.07.2013 10:11 / sk
Po dość rozczarowującym występie podczas konkursu w Hinterzarten, a przed kolejnymi zawodami w Wiśle (POL), ekipa Alexandra Pointnera szukała odmiany.     

 

   

Z Hinterzarten austriaccy skoczkowie udali się do Zurichu, gdzie w poniedziałek próbowali bodyflying. Bodyflying przypomina trochę spadochroniarstwo, z tą różnicą, że uprawiający go poddawani są działaniu powietrza w tunelu pionowym. Zajęcie to miało na celu polepszenie odczucia, jakiemu skoczkowie poddawani są podczas lotu.

 

Austriacy próbowali już bodyflying latem 2000 roku, dla obecnej kadry było to jednak pierwsze tego typu doświadczenie. „Byliśmy nieco podekscytowani, jak to będzie. Czujesz się jakbyś nic nie ważył, trochę tak jak w kosmosie. Można wypróbować różne pozycje ramion i nóg, ułożenia całego ciała. To naprawdę interesujące i natychmiast zdajesz sobie sprawę jakie konsekwencje ma najmniejszy chociaż ruch ciała wykonany w powietrzu,” powiedział Stefan Kraft.

 

Oprócz Stefana Krafta, Andreasa Koflera, Michaela Hayboecka i Manuela Fettnera, którzy uczestniczyli w zawodach letniego Grand Prix w Hinterzarten, do kolegów z ekipy dołączyli Gregor Schlierenzauer i Martin Koch. 

 

Specjalista od lotów Martin Koch dostrzega wiele podobieństw pomiędzy bodyflying i lotami narciarskimi. „Można to porównać do skoków narciarskich. I jedno i drugie polega na walce z powietrzem, z wiatrem. Oczywiście w skokach są jeszcze narty, ale nie zmienia to faktu, że w obydwu przypadkach chodzi o utrzymanie równowagi. Potrzeba więc odpowiedniego napięcia ciała, mięśni, dobrego wyczucia własnego ciała.”

 

Upłynie jeszcze trochę czasu zanim kibice zobaczyć będą mogli Martina Kocha ponownie na skoczni. „Muszę powrócić do naprawdę dobrej formy. Chcę się jak najlepiej przygotować do Igrzysk Olimpijskich i Mistrzostw Świata w lotach. Wystartuję w konkursach dopiero pod koniec sezonu letniego, teraz potrzeba mi tylko dobrego, intensywnego treningu.”

 

Dla zeszłorocznego zwycięzcy klasyfikacji generalnej Pucharu Świata Gregora Schlierenzauera tegoroczne lato również nie jest priorytetem. „Zawody letnie są fajne, ale nie są dla mnie najważniejsze. Po udanym sezonie pucharu świata miałem wiele zobowiązań, teraz najważniejsze są dla mnie trening i przygotowania do zimy. Planuję wystartować w jednym, dwóch konkurach jesienią, ale teraz skupiam się tylko i wyłącznie na treningu.”

 

Ostatnie