Używamy plików cookie, by ulepszyć nasze usługi i zintegrować social media. Polityka prywatności

Berkutschi Premium Partners

Maćka Kota przygoda z rajdami samochodowymi

Utworzono: 26.06.2013 20:33 / ab

Czyżby po zakończeniu kariery skoczka narciarskiego, Maciej Kot zamierzał pójść w ślady swojego słynnego kolegi Adama Małysza i podobnie jak on zostać kierowcą rajdowym? Na to wygląda. Maciej Kot opowiada o swojej pasji.

Zapewne nie wszyscy jeszcze zdają sobie sprawę, że wielką pasją Maćka Kota, oprócz skoków oczywiście, są wyścigi samochodowe. W krótkiej rozmowie Maciek wspomina, jak to w dzieciństwie jeździł z tatą oglądać rajdy, które odbywały się w okolicy i namiętnie śledził poczynania najlepszych kierowców WRC w telewizji. Sam też grywał w gry komputerowe i próbował sił na symulatorach rajdowych. Po sukcesach jakie w wyścigach Formuły 1 zaczął odnosić Robert Kubica, Maciek zainteresował się i tą formę ścigania, pojawiły się też inne, np. słynny 24-godzinny wyścig LeMans, wyścigi górskie.

 

„Jak tylko zrobiłem prawo jazdy, zacząłem rozglądać się za możliwością realizacji swojej pasji, niestety w pobliżu nie ma torów wyścigowych, no i nie jest to wcale takie łatwe.” W zeszłym roku Maciek otrzymał od rodziców szczególny prezent, szkolenia na torze wyścigowym z przejażdżką autem rajdowym, no i stało się  ….. Wkrótce Maciek zdecydował się na zakup samochodu, który umożliwiłby mu dalsze doskonalenie umiejętności, a przy okazji dawał ogromną frajdę z jazdy (Mitsubishi Lancer Evolution VIII). Niestety możliwości i okazji do ścigania się nie ma za wiele, „chętnie korzystam z każdej pomocy ludzi z branży motoryzacyjnej, niestety czasu wolnego jest mało, a najbliższy tor daleko, bo aż koło Kielc.” 

 

Maciek nie traci jednak nadziei, że z czasem będzie coraz lepszym kierowcą, oraz że pewnego dnia uda mu się wystartować w rajdzie jako kierowca (debiut w roli pilotującego samochód funkcyjny podczas rozegranego w ostatni weekend Wyścigu Górskiego w Limanowej Maciek ma już za sobą).

 

Nie pozostaje nam nic innego jak życzyć Maćkowi powodzenia i spełnienia swojej motoryzacyjnej pasji.

 

 

Maciej Kot

 

Ostatnie