Używamy plików cookie, by ulepszyć nasze usługi i zintegrować social media. Polityka prywatności

Berkutschi Premium Partners

Premiera podczas finału Pucharu Świata kobiet

Utworzono: 12.03.2013 17:42 / ms

Mistrzostwa Świata w Val di Fiemme to jedne z najważniejszych wydarzeń w skokach narciarskich kobiet tej zimy. Teraz czas na dwa ostatnie konkursy Pucharu Świata tego sezonu – w Trondheim i Oslo. W ramach finału odbędzie się również premiera w skokach narciarskich kobiet.

Od mieszanych zawodów drużynowych na Mistrzostwach Świata w Pucharze Świata kobiet była krótka przerwa. Drużyny wykorzystały ten czas na indywidualny trening lub brały udział w Pucharze Kontynentalnym w Oberwiesenthal i Oernskoeldsvik. Teraz skoczkinie skupiają się na dwóch ostatnich konkursach Pucharu Świata.

 

Kobiety będą walczyć w Trondheim w piątek 15 marca. Zawody odbędą się na skoczni normalnej HS 105, ale nowa Mistrzyni Świata, Sarah Hendrickson, oddała kilka skoków treningowych na dużej skoczni w Trondheim. "Cieszę się, że mogę skakać na trzech dużych skoczniach", powiedziała Hendrickson, która trenowała już na dużej skoczni w ojczystym mieście Park City i nie może się doczekać finału w Oslo.

Großschanzen-Wettbewerb für die Damen in Oslo

 

Premiera na Holmenkollen

 

Podczas finału sezonu w przyszły weekend kobiety będą uczestniczyły w premierze na tradycyjnej skoczni Holmenkollen. Po raz pierwszy konkurs Pucharu Świata kobiet odbędzie się na dużej skoczni. Czołowa "30" klasyfikacji generalnej Pucharu Świata będzie mogła brać udział w wydarzeniu. Prócz Mistrzostw Świata konkurs ten jest drugim ważnym punktem tego sezonu. Podobnie jak podczas otwarcia w Lillehammer dwie serie zawodów kobiet zaplanowane na 17 marca będą rozgrywane naprzemian z dwoma seriami zawodów mężczyzn. Będzie to więc emocjonujący dzień dla widzów na trybunach Holmenkollen. "Czas, aby dziewczyny w końcu skakały na dużej skoczni. Są na to gotowe. To będzie emocjonujący konkurs", powiedział amerykański trener Paolo Bernardi o atmosferze panującej w drużynie Amerykanek.

Trondheim: Vorletzte Station der Saison

 

Pozytywna tendencja Niemek przed zawodami w Norwegii

 

Główny trener Andreas Bauer mianował pięć zawodniczek do kadry niemieckiej na Puchar Świata w Norwegii. Skoczkinie nie mogą się doczekać najbliższych dni. Prócz Cariny Vogt, Ulrike Graessler, Kathariny Althaus i Svenji Wuerth, które skakały na Mistrzostwach Świata, w Trondheim i na Holmenkollen o zwycięstwo walczyć będzie również Melanie Faisst, obecnie 25. w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. "Nie możemy się doczekać ostatnich dwóch konkursów. Po krótkiej przerwie po Val di Fiemme jesteśmy gotowe na Oberstdorf. Brązowy medal w mieszanych zawodach drużynowych znacznie dodał nam motywacji, podobnie jak świetne piąte miejsce Cariny w konkursie indywidualnym", powiedział Andreas Bauer, zadowolony ze swojej drużyny. Trener dodał: "Spodziewamy się wielu widzów, świetnej atmosfery na finale i emocjonujących zawodów. W Oslo chcemy dać z siebie wszystko, aby konkurs na dużej skoczni był udany".

 

Wyjątkowe wydarzenie dla miejscowych gwiazd

 

Finał sezonu na ojczystej skoczni to oczywiście wyjątkowe wydarzenie dla miejscowych gwiazd z Norwegii. Po tym jak zawodniczka musiała zrobić przerwę z powodu kontuzji doznanej na Mistrzostwach Świata, Line Jahr nie może się doczekać skoków w ojczyźnie. "W zeszłym tygodniu skakałam na Holmenkollen po raz pierwszy. Naprawdę lubię tę skocznię, szczególnie jej rozbieg", powiedziała Norweżka, która jest smutna, że sezon dobiega końca. "Jestem bardzo podekscytowana piątkowymi i niedzielnymi zawodami i mam nadzieję, że z trybun będzie nas oglądało jak najwięcej widzów", powiedziała Maren Lundby, która również nie może się doczekać finału na tradycyjnej skoczni.

 

Ostatnie