Richard Freitag z Niemiec wygrał kwalifikacje do środowego konkursu w Klingenthal. Miejscowa gwiazda oddała solidny skok na 141,5 m i uzyskała 129,1 punktu.
Tuż za zwycięzcą na miejscu drugim znalazł się Japończyk Taku Takeuchi z 135 m i 128,2 punktu. Na trzecim stopniu podium stanął Manuel Fettner. Austriak lądował na 137 m i uzyskał 122,5 punktu. "Po upadku w Bischofshofen nie mogłem dużo trenować, ale jestem w coraz lepszej formie", powiedział najlepszy Austriak.
W Klingenthal Słoweńcy bronią pierwszego miejsca w klasyfikacji FIS Team Tour i już podczas kwalifikacji drużyna pokazała, że jest w świetnej formie. Peter Prevc (136 m; 121,2 punktu), Jaka Hvala (128,5 m; 119,9 punktu) i Matjaz Pungertar (130,5 m; 116,5 punktu) znaleźli się w czołowej dziesiątce. "Prowadzę pierwszy raz tej zimy. To świetne uczucie", powiedział 22-letni Pungertar po świetnym występie.
Dobry dzień dla gospodarzy
To były dobre kwalifikacje dla Niemców. Całą siódemka zawodników będzie jutro skakać na ojczystej skoczni. Nie tylko Richard Freitag, ale również jego koledzy z drużyny, Andreas Wank (124 m; 109,5 punktu) i Andreas Wellinger (126 m; 105,9 punktu) byli silni podczas kwalifikacji. "Chcę oddać dwa dobre skoki i znaleźć się w czołówce", powiedział niemiecki debiutant, Andreas Wellinger. Obaj weterani z drużyny Niemców, Michael Neumayer i Martin Schmitt, zakwalifikowali się do konkursu w ojczyźnie. "Nie myślę o miejscu w kadrze na Mistrzostwa Świata. Cieszę się, że znów mogę skakać w Pucharze Świata", powiedział czterokrotny Mistrz Świata Martin Schmitt.
Również Austriacy pokazali dobre występy. Podążając w ślad za Manuelem Fettnerem, jego koledzy z drużyny również zakwalifikowali się do zawodów. Martin Koch, który w treningach oddał fenomenalny skok na 141 m, lądował na 130,5 m (112,7 punktu) i znalazł się w czołowej "10". Wolfgang Loitzl (12.), Stefan Kraft (16.) i Michael Hayboeck (22.) również mogą przygotowywać się do środowych zawodów.
Gorzej poradzili sobie Norwegowie pod kierownictwem głównego trenera Alexandra Stoeckla. Sześciu z siedmiu zawodników zakwalifikowało się do zawodów, ale w środę Rune Velta będzie tylko widzem. Po świetnym występie i 3. miejscu w treningu, skoczek oddał skok na 111 m i zajął 41. miejsce z łączną notą 84,4 punktu.
Po dobrym skoku na 129 m (114,3 punktu) Kaarel Nurmsalu z Estonii prowadził przez dłuższy czas i zakwalifikował się do środowego konkursu bez najmniejszych problemów. "Świetnie było prowadzić. Moje skoki treningowe również były dziś udane", powiedział Estończyk, który jako jedyny oddał skok w drugiej serii, którą odwołano.
Muotka walczy o bilet do Val di Fiemme
Olli Muotka był dziś mocno zmotywowany, ponieważ wciąż ma szansę na miejsce w kadrze na Mistrzostwa Świata, jeśli pokaże dobry występ w Vogtland-Arena. Fin lądował na 118 m i uzyskał łączną notę 92,4 punktu, co zagwarantowało mu 35. miejsce. Lauri Asikainen będzie drugim fińskim skoczkiem, który weźmie udział w zawodach w środę, zaś Anssi Koivuranta nie jest w najlepszej formie po operacji kolana. Skoczek nie zakwalifikował się do jutrzejszego konkursu. "Moja technika nie jest idealna. Muszę również popracować nad formą fizyczną", powiedział zawodnik.
Schlierenzauer najlepszy wśród przedkwalifikowanych
Najdłuższy skok wśród przedkwalifikowanych oddał Gregor Schlierenzauer. Lider Pucharu Świata lądował na 135,5 m. Również Jan Matura (128,5 m), Simon Ammann i Andreas Kofler (125,5 m) pokazali stabilne skoki. Miejscowa gwiazda Severin Freund miałą problemy w powietrzu, przez co musiała lądować wcześnie. Anders Jacobsen z Norwegii poszedł w ślady Schlierenzauera z Willingen i postanowił nie wziąć udziału w treningu i kwalifikacjach.