Gregor Schlierenzauer na skoczni w Vikersund świętował swoje 46. zwycięstwo w karierze i tym samym wyrównał rekord Fina Mattiego Nykänena. Skoki na odległość 216,5 oraz 240 metrów dały Schlierenzauerowi zwycięstwo przed Simonem Ammannem oraz Robertem Kranjcem.
"To jest wspaniałe uczucie wygrać po raz 46. i pisać historię skoków narciarskich. Jestem z tego powodu bardzo dumny i chciałbym wszystkim podziękować, którzy mnie wspierali i ze mną pracowali. Mój drugi skok był super a uczucie w czasie lotu nie do opisania. Mam nadzieję, żę jutro oddam znowu dwa dobre skoki a co z tego wyjdzie zobaczymy na końcu. Teraz będę się cieszył moim wynikiem", mówił Schlierenzauer po swoim 46. zwycięstwie.
Gregor Schlierenzauer w galerii sław »
418,7 punktów uzyskał Austriak za swoje skoki na skoczni w Vikersund. To pozwoliło mu pokonać drugiego Simona Ammanna (418,2 punkty). Tylko 0,5 punktu stracił Ammann po skokach na odległość 215 i 229,5 metrów i pierwsze w tym sezonie zwycięstwo >przeszło mu obok nosa<. "Jeszcze nie udało mi się oddać idealnego skoki, ale dla mnie jest ważnym, że wskoczyłem na podium. Miałem w tym sezonie wzloty i upadki i dalej staram się zyskiwać pewność siebie przed MŚ. MŚ to jest mój najważniejszy i ostatni cel tej zimy", wyjaśnił Ammann po konkursie.
Kranjec, aktualny Mistrz Świata w lotach narciarskich w końcu po przeciętnych skokach treningowych dzień wcześniej mógł się cieszyć lotami na odległość 212 i 232,5 metrów. "To było coś niesamowitego dla mnie i jestem bardzo zadowolony. Pierwszy skok był ciężki, ponieważ miałem niską prędkość na progu, ale mój drugi skok był już bardzo dobry. Z pewnością czułem się tutaj inaczej niż przed rokiem w czasie MŚ. Czuje się różnicę w nowych, węższych kombinezonach. Zobaczymy, czy mi się uda jutro pokonać Gregora", mówił Kranjec.
Najlepszy wynik i najdłuższy skok w karierze Stjernena
Zawodnik gospodarzy Andreas Stjernen cieszył się ze swojego czwartego miejsca razem z 15.000 kibiców zgromadzonymi pod skocznią w Vikersund. W pierwszej serii 215 metrów a w drugiej 232,5 metrów i rekord życiowy w długości lotu dało mu status nowego norweskiego lotnika. Anders Jacobsen na miejscu 7. oraz Anders Bardal na miejscu 12. zapewnili drużynie Alexa Stoeckla kolejne pozycje w czołówce.
Piątą pozycję zajął Kamil Stoch z Polski. "Jestem zadowolony z moich skoków, nawet z tego drugiego, który był lekko spóźniony na progu, co mnie kosztowało kilka metrów w końcówce," wyjaśnił Stoch swój skok na 232,5 metr, co jest wyrównaniem rekordu Polski należącego do Piotra Żyły. Żyła był tuż za Stochem na szóstym miejscu. Maciej Kot był (16.) a Krzysztof Miętus (25.).
Najlepszym Niemcem był Michael Neumayer. 34-letni zawodnik uzyskał 196,5 i 225 metrów. „Miałem ogromną radość ze skoków. Szczególnie mój drugi skok był bardzo dobry. Jestem naprawdę bardzo zadowolony”, dodał Neumayer. Za nim uplasował się Severin Freund na miejscu 10., Richard Freitag na miejscu 18, Maximilian Mechler na 21. a Andreas Wank na 28. Martin Schmitt (35.) oraz Marinus Kraus (36.) nie awansowali do finału.