01 | Paschke, P. | 317.1 | ||
02 | Tschofenig, D. | 309.2 | ||
03 | Ortner, M. | 307.1 | ||
04 | Kraft, S. | 306.0 | ||
05 | Hoerl, J. | 300.9 | ||
Pełne wyniki » |
Austriacy są niepokonani. Wpierw triumfowali w niedzielnych zawodach drużynowych podczas otwarcia Pucharu Świata w narciarstwie klasycznym, a następnie zajęli wszystkie miejsca na podium w konkursie indywidualnym.
Andreas Kofler, który ze względu na trening policyjny nie mógł przygotować się tak, jak by tego chciał, wszystkich zaskoczył, powtarzając zeszłoroczne zwycięstwo w Kuusamo. Z 264,2 punktu skoczek wygrał z dużą przewagą w stosunku do kolegów z drużyny: Gregora Schlierenzauera (263,5 punktu) oraz Thomasa Morgensterna (256,3 punktu). Trzej Austriacy na podium to dla drużyny idealny początek sezonu.
Zawody drużynowe w niedzielę rano »
Kamil Stoch, który jest nadzieją Polaków, był czwarty w zawodach, którym towarzyszyły dobre warunki. Jednak z 239,1 punktu zawodnikowi dużo brakowało do czołowej trójki. To ilustruje, jak świetni byli dziś Austriacy. Mimo wszystko widać, że Stoch jest gotowy, aby konkurować z najlepszymi.
Koudelka nadzieją Czechów
Pięć lat po tym, jak Jakub Janda wygrał w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, reprezentacja Czech znów ma zawodnika na najwyższym poziomie. Roman Koudelka jest w wspaniałej formie, co pokazał nie tylko w zawodach drużynowych, ale również w konkursie indywidualnym: piąte miejsce to świetny początek dla 22-latka.
Zajmując szóste miejsce, Severin Freund udowodnił, że należy do światowej czołówki. Jego kolega z drużyny, Richard Freitag, osiągnął najlepszy rezultat w swojej karierze, zajmując dziewiątą lokatę. Tak więc dwie gwiazdy reprezentacji Niemiec pokazały w niedzielę cały swój potencjał. Czwarte miejsce w zawodach drużynowych to także przyzwoity wynik. W sumie pięciu Niemców zakwalifikowało się do finału.
Kornilov siódmy
Rosjanin Denis Kornilov osiągnął dziś sukces. 25-latek, który już podczas wydarzenia drużynowego zaliczył genialny występ, był siódmy. Najlepszy Norweg, Tom Hilde, był ósmy. Anders Bardal uplasował się na dobrym jedenastym miejscu. Po słabych zawodach drużynowych takie rezultaty to miła odmiana dla Norwegów na czele z nowym głównym trenerem Aleksandrem Stoecklem. Evensen był 15.
Finowie mogą być zadowoleni z występu Janne Happonena, który wywalczył dziesiąte miejsce. Anssi Koivuranta również dobrze skoczył, kończąc zawody na 13. miejscu. Początek sezonu nie wyszedł dobrze Słoweńcom. Najlepszy Peter Prevc był 16. Wśród Japończyków najdalej poleciał Shohei Tochimoto, który zajął 12. lokatę.
Tylko dwóch Polaków w finale
Wygląda na to, że Polacy doświadczają tego samego co w zeszłym roku. Drużyna głównego trenera Łukasza Kruczka świetnie skakała latem, ale nie jest w stanie powtórzyć sukcesów zimą. Prócz Stocha, który należy do światowej czołówki, tylko Piotr Żyła (19.) znalazł się w czołowej trzydziestce i przeszedł do finału.
Do konkursu nie zakwalifikował się Daiki Ito, który miał upadek. Nie przeszli również Maciej Kot i Krzysztof Miętus, podobnie jak dwaj Norwegowie Kim Rene Elverum Sorsell i Ole Marius Ingvaldsen.
Tak jak było w zeszłym sezonie, Kofler jako lider klasyfikacji generalnej Pucharu Świata uda się teraz do Lillehammer, gdzie w przyszły weekend zostaną rozegrane dwa kolejne konkursy.