01 | Tschofenig, D. | 274.8 | ||
02 | Hoerl, J. | 269.7 | ||
03 | Kraft, S. | 268.0 | ||
04 | Forfang, J. | 264.9 | ||
05 | Deschwanden, G. | 264.4 | ||
Pełne wyniki » |
Pierwsze zawody GP na nowym obiekcie w Hinzenbach odbyły się przy idealnych warunkach pogodowych, ku uciesze kibiców, których było na trybunach aż około 10 000. Austriacy świętowali zwycięstwo na ojczystej skoczni. Gregor Schlierenzauer wywalczył swoje pierwsze zwycięstwo tego lata. Tyrolczyk, który wcześniej zajął miejsca drugie i trzecie w konkursach GP 2011, po raz pierwszy triumfował dzięki 248,5 punktu, wyprzedzając silnego Japończyka Daiki Ito (245,5 punktu), który w finale oddał najdłuższy skok zawodów, lądując na 94 m. Miejsce na podium jest zdecydowanie zasłużony, szczególnie że już podczas treningu można było zaobserwować świetne występy.
"Dobrze jest osiągać sukcesy również na skoczni normalnej. Coś takiego dodaje mi motywacji, nawet jeśli największe nadzieje pokładam w sezonie zimowym. Dzisiejsze zwycięstwo to dla mnie krok na dobrej drodze i znak, że trening przynosi rezultaty", powiedział dzisiejszy zwycięzca. "Tutejsza skocznia jest dość mała i dobrze przystosowana do pań, które osiągnęły już wysoki poziom", powiedział Ito. "Tego lata nie brałem udziału w wielu konkursach, ponieważ testowałem w ojczyźnie nowy sprzęt".
Zdjęcia nowej skoczni w Hinzenbach »
Powody do zadowolenia ma również miejscowy bohater – Czech Roman Koudelka, który stanął na trzecim stopniu podium (240,3 punktu). 22-latek był trzeci w GP ostatni raz w 2009 r. w Courchevel. Ostatniej zimy zawodnik wywalczył miejsce w pierwszej trójce również podczas Pucharu Świata w lotach narciarskich w ojczystym Harrachovie. Koudelka to z pewnością przyszłość reprezentacji Czech. "Dzisiejsze zawody były fantastyczne. Trybuny wprost pękały w szwach, co w Czechach latem nigdy się nie zdarza. Skocznia jest bardzo nowoczesna. Mam dobre przeczucia i oczywiście jestem zadowolony", powiedział Koudelka.
Morgenstern zwycięzcą w klasyfikacji generalnej
Czwarta lokata padła łupem Niemców: Severinowi Freundowi, który dopiero co wrócił do skoków narciarskich po kontuzji, brakowało do podium tylko 1,3 punktu, także zawodnik może być z siebie zadowolony przed finałem GP w Klingenthal. Sukces odniósł również Michael Hayboeck. Miejscowy bohater skorzystał z tego, że zna ojczystą skocznie jak własną kieszeń i uplasował się na piątej lokacie – jest to najlepszy wynik w karierze skoczka.
Opis nowej skoczni w Hinzenbach »
Austriacy świętowali nie tylko dzisiejsze zwycięstwo, ale także wygraną w klasyfikacji generalnej GP. Mimo najgorszego wyniku w letniej serii Thomas Morgenstern zagwarantował sobie pierwsze miejsce w klasyfikacji generalnej jeszcze przed finałem. Trzykrotny Mistrz Świata awansował z 13. na 6. lokatę w drugiej serii i jest niekwestionowanym zwycięzcą klasyfikacji generalnej . Jego główny rywal Norweg Tom Hilde nie skakał najlepiej, zajmując ledwie 22. Miejsce. Morgenstern uzyskał w sumie 620 punktów, Hilde 438.
Norwegowie niezadowoleni
Widać było, że niektóre gwiazdy tego lata miały trudności w Hinzenbach. Prócz Hilde, również Kamil Stoch (15.) i gwiazda reprezentacji Niemiec Richard Freitag (31.) nie znaleźli się w czołówce.
Niemcy musieli pogodzić się z faktem, że 31. Freitag nie przeszedł do drugiej serii. W ostatnich zawodach skoczek dwukrotnie wspiął się na podium i oczekiwał po sobie więcej. Jednak Freitag ma szansę poprawić ten wynik podczas finału, który zostanie rozegrany w poniedziałek na ojczystej skoczni w Klingenthal . Do drugiej serii nie zakwalifikowali się także Martin Schmitt i Stephan Hocke. Z kolei Maximilian Mechler osiągnął bardzo dobry wynik, zajmując dla reprezentacji Niemców 9. pozycję.
Silni Włosi
Wśród Polaków królował dziesiąty Maciej Kot. Zawodnicy głównego trenera Łukasza Kruczka na pewno spodziewali się lepszego wyniku. Uwagę na siebie zwrócili dziś Włosi. Sebastian Colloredo był 11., wyprzedzając nieznacznie kolegę z drużyny Andreę Morassiego (13.). Oba rezultaty można uznać za dobre. Rosjanin Anton Kaliniczenko, który już podczas kwalifikacji dobrze skakał, wywalczył solidne 12. miejsce, co czyni z 29-latka najlepszego z reprezentacji Rosji, która pojawiła się bez gwiazd Pawła Karelina i Denisa Kornilova.
Wizyta w Hinzenbach nie była równie owocna dla Norwegów. W ojczyźnie nowego głównego trenera Aleksandra Stoeckla Bjoern Einar Romoeren skoczył najdalej z drużyny, zajmując 16. Miejsce. Trzej Norwegowie nie przeszli do finału: Rune Velta, Johan Remen Evensen i Anders Fannemel.
Hinzenbach wyróżnia się wśród innych lokacji w kalendarzu skoków narciarskich. Trybuny pękały w szwach, a zawodnicy ochoczo skakali na nowej skoczni w pobliżu Dunaju.
Hinzenbach znajduje się tylko 270 metrów nad poziomem morza, a ze szczytu skoczni zawodnicy mogą podziwiać przepiękny krajobraz doliny Dunaju. Następne istotne wydarzenie w Hinzenbach to Puchar Świata pań w grudniu. Miejscowa gwiazda Jacqueline Seifriedsberger szczególnie nie może doczekać się zawodów.
Tymczasem czeka nas jeszcze finał GP. Kwalifikacje na "Vogtland-Arena" odbędą się w niedzielę (18:30 CET), a zawody w poniedziałek od 15:30 CET (na żywo w Berkutschi.com).