01 | Hoerl, J. | 285.3 | ||
02 | Paschke, P. | 277.8 | ||
03 | Tschofenig, D. | 273.8 | ||
04 | Kraft, S. | 273.1 | ||
05 | Deschwanden, G. | 259.7 | ||
Pełne wyniki » |
Kibice i dziennikarze byli zdumieni. Vladimir Zografski, który przyciągnął już uwagę piątym miejscem latem w konkursie w Courchevel, oddał najdłuższy skok w treningu w Garmisch-Partenkirchen i to dodatkowo przy tylnym wietrze. W Oberstdorfie zajął 16. miejsce, w Garmisch był 19. Światowa klasa jest w jego zasięgu.
Ale kim jest ten 17-letni Bułgar, który jest na drodze do światowej czołówki? Berkutschi rozmawiało z nim i jego trenerem Joachimem Winterlichem.
67-latek, który pracował już z takimi zawodnikami jak Jens Weissflog, Roberto Cecon i Andreas Kuettel, jest teraz trenerem w Bułgarii i jest odpowiedzialny za rozwój "Vladi", jak Winterlich nazywa swojego podopiecznego ze Samokova.
Zografski ma "to coś", co potrzebne jest w skokach
Winterlich mówi, że Zografski ma "to coś", co potrzebne jest, kiedy chce się odnosić sukcesy w skokach narciarskich, jednak nie jest super talentem. "Musi ciężko pracować", mówi Winterlich, który nie chce przeceniać obecnych sukcesów. W rzeczywistości chce ostudzić oczekiwania na narodziny nowej gwiazdy skoków narciarskich. Bułgar wciąż jest "lata świetlne za" najlepszymi na świecie.
Niewielka współpraca z Bułgarskimi trenerami
W Bułgarii brakuje profesjonalizmu. Winterlich narzeka w szczególności na fakt, że trenerzy nie współpracują ze sobą, a raczej przeciwko sobie. "Każdy, kto ma dobrego skoczka w swojej drużynie, chce być również trenerem drużyny narodowej", mówi Winterlich. "Dałem Vladimirowi najlepszy możliwy sprzęt. We Wschodniej Europie prawie żadna drużyna nie ma tak dobrego sprzętu. O tym się często zapomina. Wszyscy się spodziewają, że sprowadzę sprzęt, to mnie denerwuje".
Zografski ma skromne cele
Trener nauczył swojego zawodnika, którego trenuje również jego ojciec Emil Zografski, skromności. Bułgar udowodnił to w wywiadzie z Berkutschi. "W tym sezonie chcę być w 30. najlepszych na świecie", powiedział.
Berkutschi wywiad wideo z Vladimirem Zografskim »
Zografski nie rzuca wyzwania wielkim nazwiskom. "Tego od niego nie oczekujcie", powiedział Winterlich. Wciąż brakuje mu siły fizycznej. "Jego ojciec dużo z nim nad tym pracował, ale nie zawsze szło to w dobrym kierunku." Te braki można również zauważyć, kiedy gra w badminton lub siatkówkę.
Oczywiście, Vladimirowi trudno jest podróżować po świecie bez żadnego innego kolegi z drużyny. "Wezmę jeszcze dwóch zawodników na Mistrzostwa Świata Juniorów", wyjaśnia trener i podkreśla, że nie wykonuje swojej pracy w Bułgarii ze względu na pieniądze. "W rzeczywistości muszę dokładać trochę euro."
Inni utalentowani Bułgarzy
Winterlich chce pojechać do Otepaeae z Zografskim, Deyanem Funtarovem i Bogomilem Pavlovem. "Obaj byli wcześniej lepsi niż Vladimir. Ale praca z ojcem okazała się dla niego dobra." Winterlich w szczególności wskazuje na utalentowanego Funtarova, urodzonego w 1995 roku. Jednak teraz nie jest jeszcze jasne, czy będzie się koncentrował nad dalszym rozwojem Funtarova i pozostałych zawodników. Winterlich myśli o zakończeniu swojej pracy. "Nie jest tajemnicą, że nie podoba mi się to, co się tu dzieje. Nie muszę tego robić", mówi człowiek, który jest trenerem skoków od dekad.
Ale Winterlich wierzy również, że wszystko może działać również bez niego. Fundamenty są położone, ludzie w Bułgarii wiedzą, co trzeba zrobić. Dlatego Zografski może uplasować się w światowej czołówce.
Winterlich ostrzega jednak. "Zawsze trzeba mu przypominać, że ciężka praca jest wszystkim. Vladi myśli, że wszystko dzieje się samo, ale tak nie jest."