Odwołany konkurs, który miał odbyć się w Harrachovie, ma już swojego zwycięzcę. Thomas Morgenstern kontynuuje cykl wygranych w jednoseryjnym konkursie w Engelbergu. Austriak triumfował już po raz trzeci w tym sezonie i 17. w karierze, jednak ta wygrana ma dla Morgensterna (137 m, 134,4 pkt.) szczególne znaczenie, ponieważ obok niego na podium stanęli jego dwaj koledzy z drużyny.
5 pytań - 5 twarzy Thomas Morgenstern »
Na podium wylądowali dziś jeszcze aktualny zwycięzca Turnieju Czterech Skoczni - Andreas Kofler (140 m, 132,2) i były wygrany Turnieju, Wolfgang Loitzl. Dla Loitzla to pierwsze podium w tym sezonie.
Szczęście po stronie Austriaków
"Bardzo lubię skakać w Engelbergu, panuje tu świąteczna atmosfera. Skoki sprawiają mi obecne wiele radości i jestem bardzo szczęśliwy. Oczywiście, chciałem skakać w drugiej serii, ale to nie zależało ode mnie. Często narzekamy na to, że druga seria jest odwołana, ale dzisiaj szczęście było po naszej stronie", powiedział Morgenstern.
Loitzl był również zadowolony ze swojego najlepszego wyniku w sezonie. "Myślę, że mimo tych warunków konkurs był bardzo sprawiedliwy. To był udany występ i oddałem dobre skoki. Start sezonu nie był dla mnie udany, ale teraz to idealny czas, aby być znowu wśród najlepszych."
Hautamaeki czwarty przed Kochem
Jury zdecydowało się skrócić konkurs do jednej serii z powodu obfitych opadów śniegu. Wielu zawodników zmagało się z problemami na skoczni. Przykładowo Anders Jacobsen i Johan Remen Evensen zakończyli zawody bez punktów Pucharu Świata.
Karelin sprawia radość Rosjanom
Bardzo dobrze spisali się dziś Martin Koch - miejsce 5. oraz niezwykle stabilny Fin Matti Hautamaeki (4.). Szwajcar Simon Ammann wylądował na miejscu szóstym, przed niespodziewanie mocnym Pavelem Karelinem, który jako pierwszy z Rosjan w tym sezonie zakwalifikował się do pierwszej dziesiątki. Karelin bardzo dobre wrażenie sprawił już po piątkowych porannych kwalifikacjach.
Daiki Ito z Japonii (8.), podobnie jak najlepszy Norwegów Rune Velta i Kamil Stoch (obaj pozycja 9.) uzupełnili pierwszą dziesiątkę pierwszego konkursu na Groß-Titlis-Schanze. Forma Stocha, który wygrał kwalifikacje, pnie się w górę. 23-latek latem szokował konkurencję.
Freund najlepszy z Niemców - Hocke z punktami
Najlepszym z Niemców był po raz kolejny Severin Freund, który zakończył zmagania na 13. miejscu, wyprzedzając wielkiego Adama Małysza (14.). Stephan Hocke w swoim debiucie w tym sezonie PŚ zdobył pierwsze punkty. Zawodnik z Turyngii był 22. w mieście swojej pierwszej i jedynej wygranej w Pucharze Świata.
Powracający Bjoern-Einar Romoeren i Janne Ahonen, którzy nie pojawili się w Harrachovie, uplasowali się odpowiednio na miejscach 17. i 24. W ekipie czeskiej zapunktowali Jakub Janda (15.), Roman Koudelka (18.) i Lukas Hlava (23.). Pierwsze punkty wywalczył również Bułgar Vladimir Zografski.
Podobnie jak w poprzednich konkursach awansu do finału nie wywalczył Andreas Küttel. Mistrz świata nie jest w dobrej formie i pozostaje w dalszym ciągu bez punktów. W pierwszym konkursie w Engelbergu po pierwszej serii odpadli również dwaj Francuzi - Emmanuel Chedal i Vincent Descombes-Sevoie.
Morgenstern buduje przewagę
Także Noriaki Kasai z Japonii i Norweg Johan Remen Evensen oraz Anders Jacobsen pozostali dziś poza finałem. Podobnie jak Niemcy, Michael Neumayer i Pascal Bodmer. Polacy stracili trzech zawodników już w kwalifikacjach.
Morgenstern z 425 pkt. powiększył przewagę nad Koflerem (330) w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Jednak Morgenstern nie może czuć się bezpiecznie, ponieważ: "Jestem jestem zadowolony z drugiego miejsca. Widać postęp i tego chciałem przed rozpoczęciem sezonu. Chciałbym również pochwalić organizatorów. Mimo warunków skocznia była przygotowana perfekcyjnie", powiedział Kofler.