Pięciu zawodników w najlepszej siódemce, trzech z nich na podium - Niemieccy skoczkowie bardzo dobrze spisali się podczas pierwszego konkursu Pucharu Kontynentalnego w Rovaniemi, wywierając tym samym presję na kolegach z drużyny, którzy słabo spisywali się w konkursach Pucharu Świata.
Stephan Hocke, Andreas Wank i Julian Musiol zakończyli zawody na miejscach od jeden do trzy. Musiol podzielił swoje miejsce z Ole Mariusem Ingvaldsenem (NOR). Daniel Wenig był dziś piąty, a Felix Schoft siódmy.
Stphan Hocke oddał najdłuższe skoki obydwu serii na odległości 98 m i 93 m, za które otrzymał łączną notę 252.5 pkt. Andreas Wank był drugi ze skokami 95.5 m oraz 91.5 m (240.0 pkt.). "Mój pierwszy skok był bardzo dobry. Przy drugim miałem trudne warunki, ale mógł być lepszy. Jestem zadowolony, że ponownie odniosłem sukces na mojej ulubionej skoczni. Wygrałem tutaj dwukrotnie w 2008 roku i byłem na podium w 2009." Pytany o siłę drużyny trenera Stefana Horngachera odpowiada: "Mieliśmy udany trening."
Andreas Wank osiągnął najlepszy wynik w karierze w Pucharze Kontynentalnym. "Spisałem się lepiej niż się spodziewałem, ale przede wszystkim moje skoki są stabilne i coraz lepsze. Chciałbym wkrótce znowu skakać w Pucharze Świata. Myślę, że byłbym w stanie rywalizować - znam ten poziom i się nie boję.", powiedział.
Podobne wypowiedzi padały z ust Juliana Musiola i Ole Mariusa Ingvaldsena; obaj byli zadowoleni z trzeciego miejsca, ale nie tak bardo ze skoków. "Nasze bagaże dotarły na godzinę przed konkursem - biorąc pod uwagę warunki, muszę być zadowolony", powiedział Musiol. "Moje skoki nie były perfekcyjne. Cały czas mogę być lepszy", powiedział Ingvaldsen.
Drugi konkurs w Rovaniemi odbędzie się jutro, następnie planowane są zawody w Vikersund. Czy Niemcy po raz kolejny będą tak sili drużynowo?
Pełne wyniki konkursu w Rovaniemi »
Klasyfikacja generalna COC po pierwszym konkursie »