01 | Wellinger, A. | 247.5 | ||
02 | Hoerl, J. | 246.6 | ||
03 | Kraft, S. | 239.4 | ||
04 | Tschofenig, D. | 238.5 | ||
05 | Wasek, P. | 235.3 | ||
Pełne wyniki » |
Szwajcar Gregor Deschwanden odniósł w sobotę w Courchevel pierwsze zwycięstwo w karierze. Na podium stanęli również Bułgar Vladimir Zografski i Austriak Marco Woergoetter. Najlepiej z Polaków spisał się Aleksander Zniszczoł, który zajął ósme miejsce.
Po raz pierwszy od 24 listopada 2014 roku Szwajcarzy znów cieszyli się ze zwycięstwa. Po niemal dziewięciu latach od wygranej Simona Ammanna w fińskiej Ruce w inauguracyjnych zmaganiach Letniej Grand Prix triumfował Gregor Deschwanden uważany przez wiele lat za potencjalnego następcę Ammanna.
Szwajcar prowadził już na półmetku, ale nie mógł być spokojny o końcowe wyniki ze względu na coraz gorsze warunki. – Wiedziałem, że były trudne. W drugiej serii spisałem się lepiej niż w pierwszej, ale ciężko było polecieć dalej. A później musiałem czekać aż wyświetlą się wyniki. Jestem szczęśliwy, że to wystarczyło do pierwszego zwycięstwa – cieszył się 32-latek.
– Mogę przyznać, że jestem w najlepszej formie w moim życiu. Mimo że moje skoki treningowe nie wyglądały zbyt dobrze, czułem, że tu i ówdzie coś się zmieniło i jestem wystarczająco mocny, aby walczyć o miejsce na podium. I dzisiaj się udało – dodał szczęśliwy Deschwanden.
32-letni Szwajcar rok temu stał już na podium w Courchevel. Od tamtej pory sporo się jednak zmieniło. Kadrę objął Norweg Rune Velta, a współpraca przynosi efekty, co pokazuje sobotni rezultat.
Tuż za Deschwandenem, na drugim miejscu, uplasował się Vladimir Zografski. Dla Bułgara drugie miejsce oznacza najlepszy wynik w karierze. Na najniższym stopniu podium stanął Austriak Marco Woergoetter.
Najlepiej z reprezentantów Polski zaprezentował się Aleksander Zniszczoł, który ukończył zmagania na ósmej pozycji. W drugiej "10" uplasowali się Klemens Murańka, Maciej Kot, Kacper Juroszek oraz Jakub Wolny.
Pech Philippa Raimunda
Niemiec Philipp Raimund rewelacyjnie prezentował się podczas treningów i kwalifikacji. W zawodach medalista niedawnych Igrzysk Europejskich miał jednak pecha. Po znakomitym 134,5-metrowym skoku upadł i nie pojawił się na starcie w drugiej serii. Na szczęście, nie stało mu się nic poważnego i w niedzielę ma przed sobą kolejną szansę.
Drugi konkurs w Courchevel rozpocznie się w niedzielę o godzinie 18:00.