Karl Geiger i Andreas Wellinger odnieśli zwycięstwo w drugim w historii Pucharu Świata konkursie Super Teamów. Niemcy wyprzedzili Słoweńców oraz Austriaków. Polacy, którzy triumfowali w premierowej odsłonie zmagań w Lake Placid, wystartowali w całkiem innym składzie i zajęli piąte miejsce.
To było mokre popołudnie na skoczni w Rasnovie. Zwłaszcza w trakcie drugiej i trzeciej serii mocno padało, a zawodnicy musieli mierzyć sie nie tylko z deszczem, ale też faktem, że ich kombinezony mocno nasiąkły. – Ulewny deszcz był problemem. Po chwili wszyscy mieliśmy mokre kombinezony, ale każdy znalazł się w podobnej sytuacji. Z drugiej strony, stan rozbiegu do końca był dobry, a bałem się, że tory uierpią – oceniał po zawodach Ziga Jelar , który z młodym Maksimem Bartoljm wywalczył drugie miejsce.
– To był świetny weekend! Świetnie jest dwukrotnie znaleźć się na szczycie. Drużynowa wygrana to zawsze coś wyjątkowego. Dobrze popracowałem w dzisiejszych zawodach i zakończyłem je najlepszym skokiem. Uważam to za perfekcyjne przygotowania do Planicy – nie krył Andreas Wellinger, który po pięciu latach przerwy znów wygrywa w Pucharze Świata. W ubiegłym tygodniu zwyciężył w Lake Placid, w sobotę triumfował indywidualnie w Rasnovie, a w niedzielę do spółki z Karlem Geigerem.
Trzecie miejsce ze stratą zaledwie 2,5 punktu do Słoweńców zajęli Austriacy Clemens Aigner i Philipp Aschenwald. – To mój pierwszy konkurs Super Teamów. I był ekscytujący! Myśle, że zapracowaliśmy na trzecie miejsce. Jestem nawet bardziej zadowolony z dzisiejszych skoków niż wczorajszych, choć ten drugi nie był aż tak dobry. Ogólnie, bardzo cieszymy się z podium – mówił Aschenwald. Przed tygodniem w Lake Placid drugie miejsce zajęli Stefan Kraft i Daniel Tschofenig.
Na czwartym miejscu rywalizację ukończyli Norwegowie. Przed skokami ostatniej grupy szanse na podium mieli jeszcze Polacy w składzie Kacper Juroszek i Tomasz Pilch, ale ostatecznie zajęli piątą pozycję. Na wysokim szóstym miejscu uplasowali się Amerykanie Casey Larson i Andrew Urlaub , a skład czołowej "8" uzupełnilły zespoły Szwajcarów i Japonii. Na kolejnych lokatach wylądowali Włosi, Ukraińcy, Rumuni i Czesi, co sprawiło, że również wywalczyli pucharowe punkty.